Są momenty, że nie czuję żadnej motywacji do pisania. Ostatnio dużo jest takich momentów.
Co więc wydarzyło się w tym tygodniu?
Przede wszystkim oglądnęłam "Moto Kare" - starą dramę z 2003 z Domoto Tsuyoshim, Hirosue Ryoko i Uchiyamą Riną. Często po oglądnięciu dramy jestem przez 2-3 dni rozbita. Nie wiem dlaczego, chyba za bardzo przeżywam to co
(
Read more... )
Comments 22
ha, jak nam ladnie sie fazy zgrywaja, ja tez fabule ciagne ostatnio, ale zdecydowanie w mniej powaznym klimacie :) no bo ilez koncertow kinki mozna obejrzec ;)
zgadnij co ogladalam wczoraj - Fantastipooooooooooo^^ kotek rulez! ale jesli chodzi o pokrecone filmy to zdecydowanie wygrywaja visiksy i ich hold up down! smialam sie w glos :) wiem ze nie chcesz, ale zobaczysz - juz ja cie przymusze ;P
teraz ide konczyc nane, bo wczoraj padlam
zle myslenie wlaczylas co do mainstreamu! moja droga ty nie tylko mainstream masz obcykany, ale i pobocza ;) (sorki pobocza, jestescie najlepsi^^)
Reply
co do visiksa, to polecam ich wszystkie filmiki, razem z z cosmic rescue comisena ^^ niezly odlot gwarantowany :D
Reply
nie mam jednak większych zastrzeżeń do Hirosue Ryoko - nie podoba mi się wprawdzie jej uroda, ale za każdym razem widziłam ją w innej roli i dobrze jej szło, myślę, że jest dobrą aktorką,
eee, filmy visiksów? a będzie tam Nagano? bo boję się, że popsuje mi odbiór ^^
Reply
Reply
Aoki jest prześmieszna. Właśnie dzisiaj, oglądając z Marlą Ai no Apron, zgodnie to przyznałyśmy. LOL dla tej zbieżoności. XD
"Honey & Clover" sobie odpuszczę. I nic mnie nie przekona do obejrzenia tego. Szybciej zobaczę doramę z Shingo. dawno nie oglądałam niczego z dzid-dzidem. Nie uważam, że H&C musi być jakieś kiepskie, ale z czysto subiektywnego punktu widzenia jest tam za dużo "dame" dla mnie. ;)
Mój komentarz wyszedł tak nie-mainstreamowy, że aż waham się, czy go wysłać. XD
Leci..
Reply
po prostu jestem fanką nie-mainstreamowych filmów obyczajowych :P
Reply
choc araśki są superaśne <3.
ale t&t ownują :D
no i tokijski nagase. błah.
ale Ci popisalem. totalnie bez ladu i skladu xD ale to od nauki WoS'u mi sie tak w glowie przewraca. wracam dalej do prawa cywilnego ^^
Reply
moje wspomnienia o cywilnym (ale te ze studiów) są nienajlepsze - zawalone studia i mega-depresja :(
na szczęście wszystko skończyło się Happy Endem (jak japońskie dramy :P)
Reply
też miałam fazę rozczarowań doramami, która mnie podłamała. najpierw yukan club (wymiękłam po 3 odcinku), potem hero (zmęczyłam, ale naprawdę resztką sił), wreszcie nodame, po którym czułam się wymięta i zbrukana. na szczęście kilka epizodów SP i obejrzany wreszcie do końca Stand Up postawił mnie na nogi :)
haha a z gosią oglądamy ai no uprony. i przyznam się, że nawet JA kibicuję tokio :P więcej nie powiem, choćby mnie kołem łamano :D
Reply
przymierzam się do SP, ale muszę sprawdzić, czy są napisy do wszystkich odcinków, nie lubię brać się za dramę, którą muszę przestać oglądać po kilku odcinkach i czekać nie wiadomo ile na suby ^^
no, kibicowanie TOKIO w "Ai no Apron" jest obowiązkowe :P
(i Nagase mnie zawsze rozwala swoim beztalenciem kulinarnym)
Reply
no i nagase oczywiście jest bombowy, taichi zawsze płacze, gusan się nudzi, a mabo pozuje. po prostu tokio :)
Reply
Leave a comment