W zeszłym tygodniu dostawałam zadyszki odpowiadając na komentarze, ale widzę, że teraz już się uspokoiło.
(hmm, myślałam tylko, że więcej osób jest poruszonych opowiadaniem Shige, bo mną ono wstrząsnęło, pozytywnie).
Za to u NewSów dzieje się tak dużo, że i tu można dostać zadyszki. Jeszcze nie zdążyłam w pełni pozachwycać się "Ai Nante", a tu już PV do "weeek".
Powiem tylko tyle - najlepsze, najzabawniejsze PV NewSów. Nie wiem, czy można nazwać je niskobudżetowym, ale chyba tak - animacje są właściwie nieruchome, realizacja odbyła się w małym i ciasnym studio, ale przede wszytkim liczy się POMYSŁ.
A pomysłów to jest tu co nie miara. Są kartuny, czyli komiks, jest studio a la Barbara Kruger i są chłopaki w garniturach - co za miła odmiana po western-ghei Kanjani8 i cool&sexy badass KAT-TUN. NewS kontynuują swój image w stylu nice&cute&funny i bardzo dobrze, bo ja takich ich właśnie lubię.
Kiedy oglądałam to PV po raz pierwszy, nie mogłam się powstrzymać i śmiałam się na głos. Pierwsze skojarzenie - skrzyżowanie Teppen z Hoshi wo Mezashite, wykorzystanie tego samego pomysłu ze swobodnym wygłupianiem się do kamery (miłe nawiązanie i kontynuacja), i za dużo tego wszystkiego na raz się działo!!!
Musiałam oglądnąć to 8 razy - pierwszy raz dla pierwszego wrażenia, drugi raz, żeby minęło oszołomienie, i po jednym razie dla każdego z członków NewS w kolejności: Shige, Koyama, Ryo, Tegoshi, Yamapi i Massu.
(jedno tylko mnie martwi - już widzę fanki RyoPi, które będą w najbliższych dniach spazmowac i umierać z zachwytu i będa robić milion milionów postów z capsami z tego PV i wciskać mi ten pairing, ugh!).
Let me stop to think of my life on Friday. Let's go to break the wall with our freedom. Let's cherish the days of our dream! One more time! As a matter of fact, it's already Thursday. I have no plan after tomorrow night.
Let's enjoy everyday! Don't give up! Take it easy!
Kiedy oglądałam dziś zapowiedź tego PV, pomyślałam, że główną korzyść z tego odniesie GReeeeN. Ale teraz, po oglądnięciu PV, wiem że jest typowo NewSowe i przede wszystkim im się przysłuży. Kula ziemska jest słodka. Ziemia = globalna wioska.
Dwóch, a właściwie trzech moich ulubionych członków NewS. Ale w tym PV podobał mi się jeszcze Tegoshi i Koyama i Massu. O, to chyba wszyscy? Ryo - podoba mi się, że w NewSach potrafi w taki naturalny sposób być słodkim i kjutnym facetem, pomimo że czasem jest groźny i poważny i stanowczy.
Shige niestety nie umie tańczyć, o czym wiem od dawna i pogodziłam się z tym dawno temu, i tak jest interesujący i przystojny i mi się podoba.
A teraz, niech nikt mi nie mówi, że fangirlując NewSom człowiek marnuje czas - ja się przy okazji starsznie dużo uczę. Nigdy wcześniej nie słyszałam o Barbarze Kruger, ale po tym PV postanowiłam zrobić szybki research i voila, oto co znalazłam -
interesujące prawda? wygląda znajomo...
różne instalacje tej amerykańskiej artystki - co ciekawe w swoich pracach demonstruje często sprzeciw wobec konsumpcji. Ironia, no nie?
I moim zdaniem jej najciekawsze prace -
Eeee, przeczytałam w tzw. międzyczasie kilka postów o tym PV na mojej f-liście i ogólnie mogę powiedzeć, że się zgadzam w całej rozciągłości z tymi, którzy chwalą i się zachwycają. Nie chce mi się pisać tego co sami napisaliście.
Już jest czwartek - dzień Massu.
Oyasumi.