Sep 02, 2007 00:03
Ten fic siedział w mojej głowie od kilku miesięcy. W końcu dziś, próbując oglądać nudny Sopot Festival, stwierdziłam, że może warto go napisać? Żeby to co wymyśliłam, nie uciekło na zawsze.
Właściwie to nie jest jeden fic, ale kilka króciótkich malutkich ficów. Bohaterami są oczywiście faceci z JE.
Nie wiem, pisze się jakieś "disclaimer", czy coś takiego? W każdym razie, wymienione osoby z JE nie należą do mnie (chociaż chciałabym bardzo), przeczytać może to każdy, czyli kategoria b.o., a pary są różne.
***
Shibutani Subaru
Kiedy Subaru miał 18 lat życie stało przed nim otworem. Miał wszystko - dobrego przyjaciela, początek wspaniałej kariery, występy na scenie. Jakby tego było mało, Subaru właśnie zakochał się po raz pierwszy, na dodatek ze wzajemnością.
A potem, w krótkim czasie, wszystko runęło. Takki, najlepszy przyjaciel Subaru, wolał towarzystwo Imai Tsubasy - głupiego, śmiesznego Tsubasy. Kariera przestała być taka świetlana i występy na scenie skończyły się. Na dodatek, Subaru pokłócił się z dziewczyną, która mu się podobała.
Nagle, Subaru miał wrażenie, że jego życie bezpowrotnie legło w gruzach.
Kilka lat zajęło mozolne odbudowanie tego, co kiedyś osiągnął. Przez wiele lat miał trudności w kontaktach z innym ludźmi. Pracował z nimi, szanował ich, nawet lubił, ale do nikogo nie zbliżył się, przed nikim się nie otworzył.
Kiedy kolega Subaru z zespołu, Yasuda Shota zaczął z dnia na dzień zachowywać się coraz dziwniej - nosić spódnice, malować paznokcie na różne kolory, płakać bez powodu, Subaru nie wiedział jak na to zareagować. A potem, zanim się spostrzegł, Yasu stał się nieodłączną częścią jego życia.
Subaru nigdy nie zwierzał się Yassanowi, a on jednak wiedział. Wiedział, że Subaru ma napady strachu przed ludźmi, że czasem ma ochotę uciec i schować się, że czasem nie chce do nikogo się odzywać. Yasu nic nie mówił, po prostu uśmiechał się i sprawiał, że wszystko nagle było łatwiejsze.
Po raz pierwszy od wielu lat, Subaru był gotów komuś w pełni zaufać.
Kato Shigeaki
Kiedy Shige zakochał się po raz pierwszy, miał 15 lat i wstydził się mówić o uczuciach. W końcu nie rozmawia się z rodzicami o takich rzeczach, nie ważne, jak bardzo są wyrozumiali. Na szczęście, w Johnny’s Jimusho Shige miał starszego kolegę, Koyamę Keiichiro, z którym dobrze się rozumiał.
W rezultacie, gdy po kilku tygodniach zebrał się na odwagę, żeby zapytać go o kilka wskazówek, okazało się, że Koyama nie ma aż tak dużego doświadczenia, jak sobie to Shige wyobrażał. Pomimo tego i tak przegadali całe popołudnie.
Od tej pory zostali najlepszymi przyjaciółmi.
Wiosną, w czasie trasy koncertowej po powrocie NewS, Koyama akurat skończył studia. Shige, młodszy o trzy lata, dopiero kończył pierwszy rok prawa. Z trudem godził naukę i pracę, jednak zawsze znajdował czas, żeby spotkać się z przyjacielem, iść na obiad do ulubionej restauracji i porozmawiać.
Shige właśnie opowiadał o egzaminach na koniec roku, o tym jak bardzo pomogli mu przyjaciele ze studiów, jak wspaniałe notatki miała Emiko-chan, jak dobrze poszło jej na testach i że chwaliła fryzurę, jednego z kolegów Shige, którego nazywał „Mohawk-kun”, kiedy nagle Koyama mu przerwał.
- Zakochałeś się - powiedział Kei nie mogąc powstrzymać się ze śmiechu.
- Co? Ja? Nie! Dlaczego? - Shige był tak zaskoczony, że nie potrafił zdobyć się na elokwencję.
- Ciągle tylko mówisz, że Emiko-chan zrobiła to, albo Emiko-chan powiedziała tamto. Nie ma innego wytłumaczenia. Zakochałeś się.
- Wcale nie! W ogóle nie! Coś sobie wyobraziłeś, naprawdę martwię się o to co dzieje się z twoją głową.
Ale Koyama nie słuchał.
- Shige się zakochał - podśpiewywał - Shige-chan się zakochał. Shige-chan się zakochał.
I chociaż Shige był przekonany, że Koyama nie ma racji, uznał, że nie ma sensu z nim dyskutować.
Następnego dnia poszedł do fryzjera i obciął włosy. Kazał zrobić sobie taką fryzurę, jaka podobała się Emiko-chan.
Yasuda Shota 1
Kiedy Yasu zakochał się po raz pierwszy, trwało to tylko tydzień. Dziewczyna, z którą tak bardzo chciał się spotykać, odrzuciła go bez podania powodu. Yasu bardzo to przeżył. Potem przyrzekł sobie, że nigdy, przenigdy nie zakocha się więcej w żadnej dziewczynie.
I dotrzymał słowa.
Imai Tsubasa
Kiedy Tsubasa zakochał się po raz pierwszy, była to nieodwzajemniona miłość i trwała tylko trzy miesiące. Nie byłby to fakt warty specjalnego zapamiętania, gdyby nie to, że osobą, w której Tsubasa się zakochał, nie była żadna dziewczyna, tylko chłopak z drużyny koszykówki.
Koledzy Tsubasy ze szkoły wciąż mówili o podrywaniu dziewcząt, a on tak bardzo bał się, że ktoś odkryje jego tajemnicę, że przestał się odzywać. I nie pomagało to, że zarówno w szkole, jak i w Johnny’s Jimusho, właściwie otaczali go przede wszystkim inni chłopcy.
Tsubasa nie odzywał się praktycznie do nikogo. Ten stan trwał przez prawie trzy lata, aż w końcu, los sprawił, że zaprzyjaźnił się z liderem Juniorów, Takizawą Hideakim. Już po kilku tygodniach Takki odkrył sekret Tsubasy i w zamian wyjawił mu swoją tajemnicę.
Od tej pory Takki i Tsubasa stali się nierozłączni. Byli razem wszędzie, popierali się we wszystkim, niczego nie ukrywali. Tsubasa miał wrażenie, że Takki go uratował.
Kiedy po kilku latach, wspominał czas, który spędzili razem, nie mógł uwierzyć, że byli sobie najbliżsi, kiedy mieli największe kłopoty, a gdy wszystko wokół nich się uspokoiło, nagle ich drogi się rozeszły. Tsubasa z trudem przeżył te lata smutku i rozpaczy.
Teraz patrzył na ekran swojego telefonu i wiadomość, którą otrzymał od Takizawy.
„Musimy porozmawiać. Dłużej tak być nie może. Chcę znowu być szczęśliwy.”
Tsubasa nie wiedział, co powie Takkiemu. Następnego dnia wyjeżdżali na Saipan, nagrywać teledysk do nowego singla „Ho! Summer”. Wszystko było możliwe.
Nishikido Ryo
Kiedy Ryo zakochał się po raz pierwszy, w dziewczynie z tej samej klasy, od razu powiedział o tym swojemu przyjacielowi. Przyjaciel nazywał się Okura Tadayoshi, był wysoki, miał miłą twarz i podobał się dziewczętom. Ryo, niestety, był mały i dziecinny, i chociaż miał już 15 lat, wciąż wyglądał, jakby ledwo skończył 10.
Pech chciał, że dziewczyna, która podobała się Ryo, wkrótce wyznała, że chciałaby spotykać się z Okurą.
Z czasem Ryo dorósł i zmężniał, jednak Tadayoshi na zawsze pozostał „tym wysokim chłopakiem” z miłą twarzą. Później, w następnych latach, często zdarzało się, że dziewczyny, które podobały się Ryo, dziwnym trafem wolały Okurę. Ale Ryo był dobrym przyjacielem i nie miał do nikogo żalu.
Gdy Leah Dizon, modelka i piosenkarka, która podobała się Ryo, gościła w programie prowadzonym przez Kanjani8, siostra Ryo postanowiła zrobić mu prezent i nagrała ten program na pamiątkę.
Dopiero, kiedy Ryo oglądał nagranie po raz piąty, zorientował się, że Okura w ciągu zaledwie kilkunastominutowego wywiadu urządził dwie, a może nawet trzy sceny zazdrości. Ryo znał go dobrze i wiedział o co chodzi. Tacchon wprawdzie nigdy mu się do tego nie przyznał, ale jemu też podobała się Leah.
Wtedy Ryo postanowił sobie, że już nigdy, przenigdy nie powie Okurze jaką dziewczynę lubi, zanim jej nie zdobędzie. Tak na wszelki wypadek.
Yasuda Shota 2
Yasu zawsze podobali się prawdziwi mężczyźni. Sam odkrywał w sobie coraz więcej kobiecych cech, więc wolał kogoś kto byłby zupełnym przeciwieństwem.
Okura Tadayoshi był wysoki, małomówny i nigdy nie wpadłby na to, żeby nosić ciuchy kupowane w dziale dla dziewcząt. Może dlatego, Yasu zakochał się w nim bez pamięci. Jednak, nie ważne jak bardzo Yasuda chciał zbliżyć się do Okury, nic z tego nie wychodziło. W końcu Yasu uznał, że powinien dać sobie z tym spokój.
- Yassan! - z zamyślenia wyrwał go Shibutani Subaru - Pójdziemy razem na zakupy?
Ostatnio Subaru wciąż coś chciał od Yasudy. Czasem spotykali się, żeby po prostu razem popracować, pograć na gitarach, posłuchać muzyki. Czasem spotykali się, żeby coś zjeść i porozmawiać. Czas spędzony z Subaru nigdy nie był stracony.
„A może - pomyślał Yasu - jeszcze nie wszystko jest stracone, może prawdziwa miłość czeka na mnie w niedalekiej przyszłości?”
- Oczywiście Shibuyan! Z tobą zawsze.
***
I to by było na tyle. Oyasumi.
fanfic,
je,
shige,
ryo,
subaru,
tsubasa