Wojna polsko-ruska to poezja. a ja poezji nie trawię. serio, po co aż tak utrudniać odbiór tego, co się pokazuje. to nawet niewarte znaku zapytania
( Read more... )
Jak dotąd nie spotkałam się z innym odbiorem tego "dzieła" przez znajomych :). Może to tylko popisowa rola Szyca jest warta tego całego szumu wokół filmu.
Podobne reakcje do opisywanych obserwowałam na Bucie Manitou.
Szyc niezły, ale jakoś tak na jedno kopyto i ze zbyt dużym dystansem. co do reakcji natomiast, znam ze dwie czy trzy osoby, którym się podobał lub bardzo podobał. żeby nie było, są to osoby, których gust cenię. tylko jedną z nich mogę wytłumaczyć - zna osobiście reżysera i jest doktorem filmoznawstwa, więc mógł wyrobić odporność na dzieła rzucające kłody pod nogi rozumu.
wyrobił odporność!.miss_callbackJune 4 2009, 09:41:09 UTC
Już dawno przestałam mu ufać, jak opowiada o dobrych nowych filmach polskich.
Ale rzucę Ci tu zagadkę intelektualną, która chodzi za mną od paru dni.
(Ja jeszcze Wojny... nie widziałam, ale zmuszę się. Ale nie w kinie. Nie widzę powodów, żeby wspierać finansowo dzieło młodego Żuławskiego; ja widziałam "Chaos" [Swoją drogą bardzo dobry tytuł]).
Przeżuwam to ja, przeżuj i Ty: Film nie podobał się połowie publiczności - albo nawet większej części. Jak więc były liczone głosy, że młody Żuławski zdobył Nagrodę Publiczności na pffkamerze (10 tys dolarów dla młodego i druga dyszka dla jego producenta)?
Umrę nie zrozumiawszy tego fenomenu (z ręki mafii umrę pewnie, i to już w przyszłym tygodniu, za rozpowszechnianie takich bezpodstawnych podejrzeń godzących w ich interesy).
ale nie podobał się ponad połowie publiczności globalnie czy połowie obecnych na Pff? jeśli to drugie, to rzeczywiście wkrótce sprzątnie nas mafia, a mnie pewno potorturują, żebym zdradził hasło do blogaska, żeby mogli skasować ten wpis. jeżeli drugie natomiast, to może na Pff poszła głównie ta dziwna publiczność, której film się [bardzo] spodobał? wiesz, ci ludzie bez ograniczonych instrumentów poznawczych.
(ja byłem na tym sporo taniej dzięki karcie zniżkowej i to był dobry dil. zdjęcia były ładne, zdjęcia mogę wspierać.)
Re: Ludzie pffmiss_callbackJune 9 2009, 16:21:46 UTC
W czasie Pff to w ogóle wałek był, bo przynajmniej jeden (jak nie dwa) pokazy Wojny... były przesunięte czy tam odwołane, więc mało kto to pewnie wtedy widział (ale najwyraźniej każdy zagłosował). Nie mniej teraz wiadomości, że film podoba się połowie ludzi, dochodzą mnie ze strony tych ludzi, którzy - z instrumentami lub bez - włóczą się po różnych pffkamerach. :)
Podobne reakcje do opisywanych obserwowałam na Bucie Manitou.
Reply
Reply
Ale rzucę Ci tu zagadkę intelektualną, która chodzi za mną od paru dni.
(Ja jeszcze Wojny... nie widziałam, ale zmuszę się. Ale nie w kinie. Nie widzę powodów, żeby wspierać finansowo dzieło młodego Żuławskiego; ja widziałam "Chaos" [Swoją drogą bardzo dobry tytuł]).
Przeżuwam to ja, przeżuj i Ty:
Film nie podobał się połowie publiczności - albo nawet większej części.
Jak więc były liczone głosy, że młody Żuławski zdobył Nagrodę Publiczności na pffkamerze (10 tys dolarów dla młodego i druga dyszka dla jego producenta)?
Umrę nie zrozumiawszy tego fenomenu (z ręki mafii umrę pewnie, i to już w przyszłym tygodniu, za rozpowszechnianie takich bezpodstawnych podejrzeń godzących w ich interesy).
Reply
(ja byłem na tym sporo taniej dzięki karcie zniżkowej i to był dobry dil. zdjęcia były ładne, zdjęcia mogę wspierać.)
Reply
:)
Reply
bo jeśli nie było to cudownym zwycięstwem o włos, to rzeczywiście mafia już ostrzy na nas obrzyny.
Reply
Leave a comment