W sumie ze wszystkiego najbardziej zgrzytnął mi ten "brak trzeźwości umysłu". Akurat tego miała pod dostatkiem, mimo że często działała zbyt pochopnie. W kryzysowej sytuacji szybko wymyśla rozwiązania. A wrzeszczenie i wymachiwanie bronią to tylko skutek uboczny...
W ogóle ja bym się pokusiła o podszlifowanie tego później, bo ta betowa wersja zwyczajnie mi się podoba - można by z tegho zrobić obrazek przemieszany z dokładniejszym studium postaci. Szkoda by się zmarnowała dobra Ana ze świetnym Goodwinem. XD
Zważyła nieco oczy i wpatrywała się uparcie w dłoń Goodwina na swoim ramieniu. Zdjął ją szybciej, niż zdążyłby pomyśleć: „Błąd”.
To akurat widzę oczyma wyobraźni XD I dobre zakończenie. Całość nieco poszarpana, ale jako die-hard Ana fangirl i o tym powiem, że do Any całkiem pasuje ;)
Podpiszę się obiema rękami i lewą stopą (prawa boli :( ) pod komentarzem Nilc. Bardzo podoba mi się płynność dialogu - czasem szarpie Ci się narracja, ale dialog jest nienaruszony. I ciekawy. A good read :D
Mnie również się podobało. ;) Zarówno myśli, szybkie, uważne i krążące w tekście niczym adrenalina we krwi. Ahem. Wybacz wydumane porównanie.;) Ana mi się podobała, ale tak naprawdę to rozwalił mnie Goodwin - wyszedł po prostu świetnie, a przy słowach "pachniał dzikim zwierzęciem" aż zawyłam z radości. Świetnie oddany nastrój i postacie, chociaż ja się tam na Anie nie znam, a o Innych pisać nie umiem. XD Tak więc gratuluję znakomitego tekstu. ;)
Comments 3
W sumie ze wszystkiego najbardziej zgrzytnął mi ten "brak trzeźwości umysłu". Akurat tego miała pod dostatkiem, mimo że często działała zbyt pochopnie. W kryzysowej sytuacji szybko wymyśla rozwiązania. A wrzeszczenie i wymachiwanie bronią to tylko skutek uboczny...
W ogóle ja bym się pokusiła o podszlifowanie tego później, bo ta betowa wersja zwyczajnie mi się podoba - można by z tegho zrobić obrazek przemieszany z dokładniejszym studium postaci. Szkoda by się zmarnowała dobra Ana ze świetnym Goodwinem. XD
Zważyła nieco oczy i wpatrywała się uparcie w dłoń Goodwina na swoim ramieniu. Zdjął ją szybciej, niż zdążyłby pomyśleć: „Błąd”.
To akurat widzę oczyma wyobraźni XD I dobre zakończenie. Całość nieco poszarpana, ale jako die-hard Ana fangirl i o tym powiem, że do Any całkiem pasuje ;)
Reply
Reply
Ana mi się podobała, ale tak naprawdę to rozwalił mnie Goodwin - wyszedł po prostu świetnie, a przy słowach "pachniał dzikim zwierzęciem" aż zawyłam z radości. Świetnie oddany nastrój i postacie, chociaż ja się tam na Anie nie znam, a o Innych pisać nie umiem. XD Tak więc gratuluję znakomitego tekstu. ;)
Reply
Leave a comment