Już prawie porzuciłam ten journal...
Ogólnie rzecz biorąc, to piszę, by wyrzucić z siebie to, co stało się z Amber. Ostatecznie wczoraj musiałam ją uśpić.
Po moim ostatnim entry sporo się wydarzyło, jej zdrowie raz się polepszało, to znów stężenie mocznika we krwii powodowało, że czuła się gorzej. Przez trzy miesiące codziennie lub co drugi dzień
(
Read more... )