Bułeczki drożdżowe na śmietance, z serem i żurawinami
Ciasti drożdżowe po wyrobieniu jest takie trochę tłuste i miękkie, ale nie luźne. Po wyrastaniu jest cudowne w obróbce i nic a nic i do niczego się nie przykleja, więc nie ma potrzeby podsypywania go mąką. Wyrasta w piekarniku pięknie i jest puszyste, lekkie i wilgotne
Składniki:
Zaczyn:
* 4 - 6 łyżek ciepłej wody
* 40 g drożdży
* 3 łyżki maki (takie z małą górką)
* Pół łyżeczki cukru
Ciasto:
* Cały zaczyn
* 500 g mąki typ 450 (tortowa)
* 100 g mąki krupczatki
* 200 g śmietanki kremówki
* 150 g oleju (ja daję z pestek winogron)
* 3 żółtka i 1 jajko
* Ok. pół szklanki cukru
* Szczypta soli
* 2-3 łyżki maślanki
Masa serowa:
* 500 - 600 g sera (ja miałam ser śmietankowy, kupowany na wagę)
* 1 jajko
* Cukier do smaku
* 2 łyżki budyniu waniliowego
* Żurawina - ze trzy solidne garście
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki zaczyny wymieszać i odstawić do wyrastania. Do miski wsypać mąkę i sól, wlać śmietankę kremówkę (moja była prosto z lodówki). Żółtka i jajko ubić z cukrem. Na koniec ubijania dodać olej i jeszcze trochę ubić, wlać do maki. Dodać również zaczyn do mąki i wyrabiać ciasto. W trakcie wyrabiania dodać maślankę. Wyrobione ciasto oprószyć mąką, miskę przykryć i odstawić do wyrastania. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość.
W czasie kiedy wyrasta ciasto, przygotowujemy masę serową. Ser przepuścić przez praskę do ziemniaków, dodać pozostałe składniki (poza żurawiną, którą dodajemy już po wymieszaniu) i dobrze wymieszać widelcem.
Wyrośnięte ciasto wyjąć na blat (ciasto nic a nic się nie klei więc można już nie podsypywać mąką) i krótko zagnieść aby odgazować. Następnie rozwałkować na długi prostokąt. Całą powierzchnię ciasta posmarować masą serową. Ciasto teraz należy: na wysokości 1/3 szerokości krótkiego boku założyć długi bok do środka, a następnie drugi bok założyć na to już założone. Powstanie nam wąski a bardzo długi prostokąt, który dzielimy na paski o szerokości ok. 5 cm. Każdy taki kawałek łapiemy za krótkie boki i przekręcamy raz, wzdłuż osi. Bułeczki układamy na blaszce do pieczenia, smarujemy mliekiem skondensowanym i odstawiamy do wyrastania na ok. pół godziny. Piekarnik należy nagrzać do 160 stopni - termoobieg i do nagrzanego wstawić blaszkę z bułeczkami. Pieczemy ok. 30-40 minut. Po upieczeniu bułeczki wyłożyć na kratkę do wystudzenia. Jeszcze lekko ciepłe można polać lukrem cytrynowym (ja tak zrobiłam)
Przepis na bułeczki dodaję do listy "Na zakwasie i na drożdżach" prowadzonej w tym miesiącu przez Agatę z bloga Kulinarne przygody Gatity
