I znów smażyłam
krążki drożdżowe. z malutkimi modyfikacjami, które bardzo dobrze się sprawdziły.
1. Z 1 szklanki mleka odlałam 1/3 na zaczyn a szklankę uzupełniłam do pełna olejem z pestek winogron. Dałam 2 całe, ale takie mniejsze jajka. Mąkę dałam pół na pół: pszenną tortową i pszenną typ 650. Masła nie dawałam już wcale.