Kiedy szłam do wrocławskiej dziewiątki, normalnego liceum, gdzie panuje raczej normalna atmosfera, nie spodziewałam się tego, czego teraz jestem świadkiem. Konkluzja na wstęp jest następująca: to, co się, kurwa, porobiło, jest CHORE.
W pierwszej klasie było ok. Nie było absolutnie rasowych lizusów, oceny były dobre, bo była niejako jazda na wiedzy
(
Read more... )