Smutkowo i rozkminowo ostatnio, nic tylko arcygłębokie ogarnianie życia paląc nocami w oknie.
Dlatego mix piosenek, które ostatnio łażą za mną cały czas. Elektroniczno-alternatywnie, ale nie tylko.
Okładki zrobione z moich autorskich, analogowych fot, szpaaaan.
do pobrania
tutaj. (no i to ze sendspace'a gdzie nie mam płatnego konta, więc przez miesiąc przynajmniej będzie, a potem... się zobaczy.) albo
tutaj jeżeli ten szajski send nie działa.
dzielcie się i piszcie czy się podoba.