(no subject)
Właśnie coś sobie uświadomiłam...
To może nie jest coś, co by was interesowało.. Po prostu znalazłam stary wpis, który zamieściłam na moim komputerze rok temu (10stycznia 2012, tak pisze w notce).
Ugh... Wydaje mi się, że mam jakiś pieprzony zanik pamięci #______# ...
To nie jest zabawne... Zrobiłam coś czego nie powinnam zapomnieć. Jest mi głupio jak teraz próbuję sobie przypomnieć, czy w rzeczywistości tak było... Ale po co niby miałabym pisać bzdury do samej siebie~? O__O'''
Myślałam, że to tylko z imionami mam problem (tak oglądając coś nawet nie próbuję pamiętać kto jak się nazywał... jak ktoś mówi mi jak ma na imię, po chwili już nie wiem i wiem, że to nie jest miłe, ale tego czasem po prostu nie jestem w stanie ogarnąć).
Wiem, że miałam wtedy dużo stresów, że teraz moje życie ma się układać inaczej, bo pozbyłam się wszystkich większych kłamstw. W sumie mam czyste konto, więc może to się już nie powtórzy. Jednak martwi mnie to, że tak ważnej rzeczy nie pamiętałam.
To tak jakby zapomnieć 50 najlepiej napisanych opowiadań... Czuję się z tym koszmarnie. =='
Rzeczywistość rozmyła mi się w fikcji... Ugh to jest strasznie dziwne!!!!! #,#............ Chyba muszę przeprosić tą osobę... Kto wie, czy tylko tą...
Powinnam jednak zacząć prowadzić pamiętnik, bo... Chyba normalne życie jest dziwniejsze niż fikcja.
Mogłaby z tego powstać niezła książka XD.
To może nie jest coś, co by was interesowało.. Po prostu znalazłam stary wpis, który zamieściłam na moim komputerze rok temu (10stycznia 2012, tak pisze w notce).
Ugh... Wydaje mi się, że mam jakiś pieprzony zanik pamięci #______# ...
To nie jest zabawne... Zrobiłam coś czego nie powinnam zapomnieć. Jest mi głupio jak teraz próbuję sobie przypomnieć, czy w rzeczywistości tak było... Ale po co niby miałabym pisać bzdury do samej siebie~? O__O'''
Myślałam, że to tylko z imionami mam problem (tak oglądając coś nawet nie próbuję pamiętać kto jak się nazywał... jak ktoś mówi mi jak ma na imię, po chwili już nie wiem i wiem, że to nie jest miłe, ale tego czasem po prostu nie jestem w stanie ogarnąć).
Wiem, że miałam wtedy dużo stresów, że teraz moje życie ma się układać inaczej, bo pozbyłam się wszystkich większych kłamstw. W sumie mam czyste konto, więc może to się już nie powtórzy. Jednak martwi mnie to, że tak ważnej rzeczy nie pamiętałam.
To tak jakby zapomnieć 50 najlepiej napisanych opowiadań... Czuję się z tym koszmarnie. =='
Rzeczywistość rozmyła mi się w fikcji... Ugh to jest strasznie dziwne!!!!! #,#............ Chyba muszę przeprosić tą osobę... Kto wie, czy tylko tą...
Powinnam jednak zacząć prowadzić pamiętnik, bo... Chyba normalne życie jest dziwniejsze niż fikcja.
Mogłaby z tego powstać niezła książka XD.