Fandom: Siewca Wiatru/Zbieracz Burz - M.L.Kossakowska
Cykl: Historie z mroków Głębi
Postacie: Lucyfer
Chronologia: bardzo wczesny okres władzy Lucyfera, od pojawienia się w Głębi, do parę wieków później
Uwagi: Pomysł na tekst chodził mi od dawna po głowie, jednak dopiero dziś udało mi się jako tako to ubrać w słowa. Niestety, nie wiem, czy udało mi
(
Read more... )
Podejrzewam że z rodzicami Kena spokojnie rówają się ojciec i macocha Hoshi, więc pewnie i ona, gdy przekona się, że rodzice mogą być normalni, będzie próbowała się do nich zbliżyć; w ogóle z tego co widzę, to w fiku jak jacyś rodzice glownych bohaterow (zwłaszcza ojcowie) się pojawiają, to zazwyczaj są.. totalnie beznadziejni i mało rodzicielscy i chyba najwięcej ciepła i uczuć przejawiał jak na razie ojciec Hidekiego xDDD Mamę Kojiro pomijam, bo to co przedstawiałam opierało się całkowicie na mandze i nie dodawałam tam swoich wizji ;)
To też fakt, przy czym - i bramkarze byli inni; juz pomijając Morisakiego i Nakanishiego, w czasach WY był taki starszy, łysy bramkarz, ktory zakladam ze tez byl liczącym się zawodnikiem. No ale nic, zobaczymy, co też autor (czy tam Kira xD) wymyśli ^^
Oj, ja też... zabawne w sumie z ytm ich identycznym wyglądem, bo pod wzgledem chrakteru byli oni totalnie różnymi ludźmi, zarowno jako dzieci jak dorosłi ^^
Reply
Mam podobnie - jak faza wraca na jakąś historię, którą się zachwyciłam przez film, to sięgam po fiki :)
To lepiej by się nie spotykali we wspólnym gronie, bo Waka-szom nie potrzeba takich zawziętych wrogów :D Fakt, ojciec Hikkiego, ten kryminalista póki co najlepiej wypada na tle porządnych obywateli xD W sumie to Ken jest póki co najlepszym ojcem. A to Ken. KEN xD
Do mamy Kojiro trudno coś dodać, bo to chyba jedna z nielicznych postaci w tej mandze, którą nie da się przedstawić w złym świetle. Co jest zabawne, bo przecież to postać poboczna, a ma więcej "historii" i osobowości niż niektóre ważniejsze postacie (nie wytykam Sanae, ani trochę. Ani jej, ani Yayoi czy tej trzeciej XD)
Czuję, że znów będę musiała przyzwyczaić się do zawodników. A ci bliźniacy są kontuzjowani, nie? Po ostatnim meczu, co Kira ich "poświęcił" dla zwycięstwa?
Prawda, co jeszcze bardziej czyni ich ciekawymi. W sumie, jest jakaś tendencja autora do zestawiania ze sobą geniusza i zawodnika ciężko pracującego: Tsubasa-Kojiro, Misugi-Matsuyama. W sumie Ken i Genzo też są podobni, chociaż nie wiem, na ile Ken to geniusz a na ile właśnie jego styl i sukces to wynik żmudnych treningów :)
Reply
xDDDD Ojciec Hidekiego - pomijając oczywiscie wszelkie kryminalne kwestie - w kwestii uczuciowości do syna przypomina trochę to, jaki był Ichiro względem Kena; mógł nie pochwalać jego zachowań i mieć negatywne zdanie o homoseksualistach w ogóle, lecz obaj zwalczali uprzedzenia "bo to przecież mój syn/mój młodszy brat".
Co do dobrych ojców - to chociaż Genzo biologicznym ojcem nie jest, myślę że z czasem stanie się w fiku dla dzieci Kena najlepszym ojcem z całej serii ^^ (Ale fakt, jak na razie Ken wygrywa, chociaz to aż niebywałe xD)
Sanae ma może i historię i osobowość, ale są tak beznadziejne, że lepiej jakby NIE miałą xDDDD (...znów zapomniałam jak się nazywa trzecia...)
Bliźniaków faktycznie nie ma, wiec najwyraźniej ich kontuzja jest dość poważna... co do tych 'innych' zawodników to ja wciąż kojarzę tylko Igawę. Może powinnam ich wrzucić w którejś części fika, to się ich w końcu nauczę ;p
O ile Genzo jest raczej po stronie geniuszy - to z tego co widzę, jest jednym z zawodników co najczęściej ich autor przedstawia jak sami z siebie ciężko ćwiczą w samotności. O Kenie to raczej ciężko powiedzieć, że jest w grupie zdecydowanych geniuszy lub zdecydowanych pracujących - raczej należałoby utworzyć mu grupę 'ogólnie inni-wyjątkowi-unikalni' i wrzucić do worka z graczami z futsala, braćmi Tachibana czy wielkimi bramkarzami jak Mueller lub Nakanishi xDDDD
[W ogóle - dziś cały dzień robię sobie merytoryczny podkład pod pisanie fika - odświeżam mangę i poprzednie części CO (już nawet nie wiem, ile kolejnych literówek i drobnych nieścisłości znalazłam ._.). I co widzę, to że Ken hm... mimo wszystkich odlotów, jako nastolatek wydawał sie momentami bardziej dojrzały niż to, co z nim zrobiłam jak już związał się z Genzo xDD Co mnie też zaskoczyło, gdy robiłam taki 'porządkowy' research to:
1) w mandze gdy Japonia grała jakiśtam mecz towarzyski pod koniec ogólniaka - gdy przyjechał dopingować ich Genzo to Ken był naprawdę szczerze mega-szczęśliwy że go widzi (szok i niedowierzanie xD)
2) sądziłam, że najwyższy w drużynie Japonii jest Jito, a jednak nie! profile zawodników twierdzą, że jest tego samego wzrostu co Ken ;D
(Wiem, zajmuję się pierdołami zamiast pisać, ale jak widzę ile porobiłam w fiku błędów, to wolę wszystko-wszystko naprawdę dokładnie sprawdzić zanim się wezmę za tekst ;)))) ]
Reply
Ciekawe, jakby się Ichiro z nim dogadał więc xDDD
Cóż, Genzo ze swoim stabilnym charakterem ma na pewno duże szanse być wzorcowym ojcem - w końcu dużego doświadczenia nabrał "bawiąc" Kena i Hoshi, jeśli chodzi o życie codzienne xDD
xDDD (nie przejmuj się, ja też nie pamiętam jej imienia xD)
To by trochę pomogło :D
To zabawne w sumie, że Genzo i Kojiro są właśnie tymi zawodnikami trenującymi do upadłego, gdy reszta może i ćwiczy, ale nie ma takiego nacisku na pokazanie tego :)
Własna kategoria - idealne dla Kena :D :D
Kariera go rozpieściła. I czekoladki Hoshi :D
1) Jak wspomniałaś ten fragment, to chyba nawet kojarzę xD Ciekawa reakcja - ale w końcu była też scenka, jak Genzo nie grał (z Francją?), a Kena zaskoczył jakimś doppingiem zamiast zganieniem, że sobie nie radzi? Chyba, że coś pomieszałam :D
2) Ken to w ogóle kolos się zrobił xDDD
Na najbliższe parę dni raczej będę poza zasięgiem, tak uprzedzam na wszelki wypadek. Jakoś w czwartek pod wieczór powinnam wrócić na chatę :)
Reply
Co prawda nie będą mieli okazji się dogadywać, ale obawiam się że kwestie mafijne i całokształt Kazu uniemożliwiłby Ichiro polubienie go ;))
Hoshi i Ken jakoś ileś lat dawali radę sami w codziennych sprawach (Hoshi akurat na tej płaszczyźnie jest nawet niezła ;)) , ale Genzo stał się nieocenioną pomocą właśnie przy dzieciach. Ken może być kochającym, łagodnym ojcem, który uwielbia się bawić z dziećmi, uczyć ich czytać i tego typu rzeczy, ale do radzenia sobie z problemami i "wychowywania" on się kompletnie nie nadaje ;)
(XDD)
Będę mieć to wiec na uwadze ;D
Niby czasem pokazują, ale właśnie z japonskich zawodnikow ich treningi najbardziej zapadaly mi w pamiec (jak cwiczyl Tsubasa to mnie to totalnie nie interesowało ;p)
:D
Hoshi to ma nie najlepszy wpływ na jego stabilność i ogarnięcie, może to dlatego ;)))
1) było coś takiego! I Ken był tym równie zaskoczony jak ja ;D
2) i to jest zajebiste, naprawdę bardzo mnie kreci jak wyglad u postaci nie zgrywa się z charakterem xD
Ok^^
Reply
W sumie. Ichiro miałby wiele do zarzucenia mu, zaczynając od wmieszania Hikkiego w mafijne porachunki, kończąc na zjechaniu mu dzieciństwa. Haha. To by nawet komicznie wyglądało, jakby Ichiro - w jakimś krytycznym momencie, gdy wszyscy martwią się o Hidekiego - ochrzanił prawdziwego kryminalistę xDDD
Taa, też go nie widzę w roli prawdziwego wychowawcy. A potem to i pewnie niektóre jego dzieci będą bardziej zaradcze i jeszcze mu zaczną doradzać w jego kłopotach xDDD
:)
Prawda. Chociaż jedyny trening Tsubasy jaki pamiętam, to z początku mangi jak próbował opanować podkręconą(?) piłkę - pamiętam to, bo potem okazało się, że Kojiro już to umiał, czyli był lepszy jeśli chodzi o trening xDDD
Może xD
1) To tak jak ja, aż musiałam cofnąć stronę, by mieć pewność, że nic mi nie umknęło :D
2) xDDD
Już wróciłam do życia netowego, chociaż na wieczór być może wyjdę spotkać się ze znajomymi, toteż mogę znów odpowiedzieć z opóźnieniem ^^
Reply
Leave a comment