Barółg za nami. Umieram jak zwykle. Notkę o tym, jak nic się nie udawało zrobi (mam nadzieję) użytkowniczka
magdalith . Wspomnę jedynie (jakby Magda zapomniała), że zostałam królową barłogu eldżeja i ledwo uszłam z życiem przed orłem (czy sokołem), który planował rozbić moją czaszkę o skały.
Użytkowniczce
magdalith dziękuje za gościnę i wymyślenie tego wszystkiego
(
Read more... )