Cały czas nie pamiętam. W dodatku ostatnio często mi się zdarza, że nie pamiętam, co robiłam pięć minut temu. Znaczy że niektórzy pamiętają takie rzeczy? XD Dla mnie to norma, że nie pamiętam. Jak ktoś np pyta czy chcę herbaty, ja odpowiadam, a po chwili pytam, co odpowiedziałam, bo nie pamiętam XD
Our bodies, ourselves to jest książka - poradnik, głównie medyczny. Ksiązka prawie legendarna. Napisały ją feministki, które po jakiejś koneferencji postanowiły pracować dalej razem i opracować właśnie książkę napisaną przez kobiety dla kobiet o kobiecym ciele. Idea była taka, żeby przekazać kobietom to co powinny wiedzieć (weźmy też pod uwagę, ze zostało to napisane w 1970 roku, czasy były trochę inne) ale w zupełnie inny sposób - aby odmedykalizować ciało kobiety, podejść do niego w bardziej kobiecy sposób (wtedy większość lekarzy to byli faceci), upodmiotowić je. Książka jest napisana przez kobiety, w pierwszej osobie liczmy mnogiej, przez pryzmat kobiecych doświadczeń. To był zupełnie inny sposób pisania o kobiecym ciele niż dotychczas. I trafił w sedno. Książka stała się bnaardzo popularna, choć nie była idealna - od czytelniczek napływało bardzo wiele głosów, że brakuje tego czy tamtego (brakowało na przykład rozdziału o związkach lesbijskich), a inne sprawy nie zgadają się z doświadczeniami czytelniczek. Uwagi te uwzględniano w
( ... )
Comments 7
Dla mnie to norma, że nie pamiętam. Jak ktoś np pyta czy chcę herbaty, ja odpowiadam, a po chwili pytam, co odpowiedziałam, bo nie pamiętam XD
Reply
Reply
Zgadnij, z czym mi się skojarzyło... XD
No ale yay :D
Witaj w klubie sklerotyka.
Reply
Reply
Yayayay, że babcia wychodzi już jutro. <333
Ale głupio z tym stypendium... Ale super, że w ogóle je dostaniesz. <3
Reply
Reply
I super, że jednak dostaniesz stypendium(znam ból czekania, nawet jeśli jest tam wizja nadpłaty)
Reply
Leave a comment