Hmm...

Dec 08, 2008 16:32

Tak od rana siedzę nad Fryderykami i Piotrami, i za nic nie mogę przez to przebrnąć. Nie dlatego, żeby osiemnasty wiek był aż tak nudny, tylko ciężko jest się skupić, jeśli okazuje się, że myśląc iż szłam do przodu, tak na prawdę stałam w miejscu. A kto stoi w miejscu... Wiadomo.
Potrzebuję tygodnia wolnego od życia, żeby nadrobić zaległości. Żeby chcieć je nadrobić, odnaleźć się w Tym Wszystkim. Na tę chwilę czuję, że to ponad moje siły.
Jak to jest, że im bardziej się staram, im bardziej zaczynam się miotać, tym bardziej wszystko ciągnie mnie w dół?
Chcę uciec. Jak najdalej.

image Click to view



narzekania

Previous post Next post
Up