Zaraz idę się matmić, ale czuję, że zanim zacznę muszę z siebie wyrzucić imprezowy kocioł.
Więc tak:
- Po pijaku stanowczo za dużo gadam, klnę i jestem głośna. Trzeba to zmienić.
- Dziewczyny byłyście wspaniałe (wszystkie) i uwielbiam się z wami bawić ;* Wreszcie udało mi się załapać na zdjęcia, to może będzie mnie więcej w galerii (żeby nie było, że mnie na BP nie było!), niah, niah. Lubię się drim timić... :X
- Mr.RIGHT na mnie nie działa, choć żałuję, że nie miałam jak z nim porozmawiać. I cieszy mnie, że jego kobieta jest brzydka. Znaczy nie, że ja piekna jestem, ale ona JEST brzydka. To budujące. I on w tej obroży czy co on tam miał wyglądał tak... zachęcająco ^^
- Jestem na siebie cholernie wściekła za całą sytuację ze Słodziakiem. Tak cholernie cholernie. Co nie znaczy, że nie było sympatycznie. I miałyśmy darmowy alkohol <3 xD Tylko mógłby chociaż smsa napisać albo co... Choć ostatecznie kij mu w oko. I tak robi niedobrego ciaja. Hmm... to pewnie dlatego, że on nie kuchaś (a co to kuchaś?), on drajwer xDxDxD No, to kto jest kucharzem w Indusie? Ale co to kuchaś? No, kuk, kuchnia, am xD
" - Jest mi mokrooooo
- No co ty nie powiesz. Mi też.
- Ale ty masz dupattę!
- I mi to dupę daje xD "
NIECH ON TU PRZYJDZIE I OTWORZY SWOJĄ AMBRELĘĘĘĘĘĘ, po co mu ambrela skoro jej nie otwiera? Hm. Może nie umie? :x
Kochamkochamkochamkocham. I epickie dialogi tez kocham.
Młody: Biedny chopok, biedny. Moknie.
Ja: No biedny chopok, biedny.
Młody: Biedny chopok bez ziona i dzieciów...
xD
" - Ej, ale on mówi, że nie ma żony.
- To mu powiedz, że bulszit"
- Pozytywnie i śmiesznie. Zdjęcia wrzucę jak wrócę do domu. Mało ich. Stanie z aparatem na imprezie chyba mnie nie kręci.
- Nie było mojego faworyta z ostatniego Bolly. Szkoda.
- SGDowcy są cudowni, gdyby nie to, że Bolly u mnie zawsze na pierwszym miejscu, chętnie bym została dłużej. Podpisywanie swoich całusów markerem na twarzy Bożego to jest to, co ja lubię robić w wolnych chwilach. I odciskać usta wysmarowane czerwoną szminką w różnych innych dziwnych miejscach też lubię. A jakby ktos nie wiedział - czerwoną szminkę najlepiej zetrzeć białą bluzą. Koniecznie nie swoją.
- Kolega D dziwnie na mnie patrzy już drugie SGD z rzędu. Podejrzewam, że on po prostu tak patrzy, a nie, że jakoś specjalnie, ale ja lubię, jak tak patrzy. Mógłby to robić częściej... I miał taką zajebistą fryzurę. I wyglądał silnie i przystojnie. Yaaaaay...
- Spotkanie po latach z Derem też sympatyczne, ale "Gosia, czy ty myślisz, że on pamięta, że kupił mi drożdżówkę z makiem trzy lata temu?" xD
- KOCHAM MOJĄ MAŁGOŚ
literówek pewnie cała moc, ale nie chce mi się edytowac, zrobię to jutro w domu :x