The best of 2014

Dec 31, 2014 10:52

 Muszę przyznać, że w tym roku miałam spory kłopot z wyborem płyty numer trzy. Trzy różne płyty i którą wybrać. W końcu posłuchałam sobie wszystkich i stwierdziłam, że wybór jest łatwy:) Jedno tylko jest w tym wszystkim smutne. W tym roku wygrały trzy płyty zespołów, których Ealin nawet nie słucha. Kiedy nam się tak rozjechał gust muzyczny?

3. ViViD - THE PENDULUM

Świetna, dopracowana płyta. Wszystko, co w ViViD lubię. Melodyjne, przyjemne piosenki, wokal Shina, a wszystko odpowiednio rockowe ze świetnymi gitarami i perkusją. Z każdym słuchaniem lubię tę płytę coraz bardziej. I za każdym razem przypominam sobie, dlaczego polubiłam ViViD:)

2. THE KIDDIE - DYSTOPIA

Wspaniała płyta, którą swobodnie można podzielić na dwie części. Pierwsza bardziej rockowa, mroczna, pokazująca zupełnie inne oblicze The Kiddie. Druga typowa dla tego zespołu, pogodna, lekka, melodyjna. Szkoda tylko, że to pożegnalna płyta zespołu. I chociaż chłopaki przyznali, że wrzucili na tę płytę wszystko, co im przyszło do głowy, efekt jest znaklomity.

1. Moran - dark

Tak, wiem, że to minialbum, ale czego się spodziewaliście, mając na uwadze mój odchył na Hitomiego i Moran trwający przez większość tego roku. Sześć prześlicznych ballad, w które można się zasłuchać. Płyta, która pokazuje, że każdy w Moranie potrafi pisać śliczne piosenki. Idealna płyta na długie, samotne wieczory.

I to tyle. W przyszłym roku życzę Wam dużo pięknych płyt, mnóstwo koncertów, na które będziecie chcieli jechać i wszystkiego jrocjowego:))

about them, about me

Previous post
Up