Dzięki łupkom ceny paliw w Polsce i na świecie są coraz niższe
Ceny paliw w Polsce
O ponad 20 gr mniej niż przed rokiem kosztuje dziś litr benzyny i oleju napędowego. Do tej przeceny na polskich stacjach przyczynił się boom na ropę naftową z łupków w USA.
Najpopularniejsza benzyna bezołowiowa 95 kosztowała w Polsce średnio 5,33 zł za litr, o 23 gr mniej niż przed rokiem. W tym roku tak mało za benzynę kierowcy ostatni raz płacili w połowie maja. Wcześniej i później tankowali drożej.
Cieszyć się mogą także kierowcy aut z silnikami wysokoprężnymi. Dziś litr oleju napędowego kosztuje w Polsce średnio 5,4 zł, o 25 gr mniej niż przed rokiem.
To informacja dobra także dla przedsiębiorców, bo olej napędowy jest używany głównie przez transport, budownictwo, przemysł, a także w rolnictwie.
Ceny paliw różnią się regionalnie. Firma BM Reflex szacuje, że najtaniej benzynę 95 tankują obecnie kierowcy w województwach pomorskim i małopolskim, a olej napędowy jest najtańszy w województwie małopolskim. Natomiast najdroższa benzyna i olej napędowy są w woj. zachodniopomorskim. Różnica między najtańszymi i najdroższymi województwami wynosi 19 gr na litrze benzyny oraz 14 gr na litrze oleju napędowego.
Jesienna przecena
Niższe dziś niż w czerwcu ceny oleju napędowego mogą zaskakiwać, bo zwykle to paliwo na progu zimy drożeje. To sezonowa zmiana, gdyż bazowy produkt do wytwarzania oleju napędowego jest używany również do produkcji oleju opałowego. I gdy nadchodzą jesienne i zimowe chłody, popyt na olej opałowy rośnie, ciągnąc przy tym w górę ceny tego paliwa. Ale dzięki ciepłej w tym roku aurze także podwyżki cen oleju opałowego są umiarkowane. W środę Polska Izba Paliw Płynnych, skupiająca sprzedawców paliw niezależnych od koncernów, poinformowała, że przez ostatni tydzień olej opałowy w Orlenie i Lotosie zdrożał tylko o 0,5 gr na litrze.
- Ostatnio z tygodnia na tydzień spadki cen na stacjach są już bardzo delikatne, ale ta tendencja wciąż się utrzymuje. Kierowcy przyzwyczaili się już do tańszego tankowania - powiedziała nam Urszula Cieślak, analityczka BM Reflex.
Bo paliwa w Polsce tanieją już dziesiąty tydzień z rzędu. - Przyczyniły się do tego stosunkowo stabilne ceny ropy naftowej i dość stabilne kursy walut - uważa Cieślak. Bo ceny paliw na polskich stacjach zależą głównie od cen czarnego złota na światowych giełdach, a także od kursu dolara, głównej waluty światowej branży naftowej.
Zadziałała ropa z łupków
Od dziesięciu tygodni na giełdzie w Nowym Jorku tanieje amerykańska ropa naftowa. Tak długo utrzymującego się spadku cen czarnego złota na tym parkiecie nie było od końca 1998 r. W czwartek w południe na Wall Street baryłka amerykańskiej ropy kosztowała 93,8 dol. Więcej trzeba było zapłacić za europejską ropę naftową Brent. W czwartek na giełdzie w Londynie baryłka tej ropy kosztowała niemal 108 dol.
Do tak znacznej różnicy cen czarnego złota po obu stronach Atlantyku przyczyniają się sukcesy amerykańskich nafciarzy w wydobyciu ropy naftowej z łupków.
W październiku po raz pierwszy od niemal dwóch dekad wydobycie ropy naftowej w USA było wyższe niż import tego surowca do Stanów Zjednoczonych - poinformowała amerykańska rządowa Agencja Informacji Energetycznej (EIA). W zeszłym miesiącu Amerykanie sprowadzali z zagranicy 7,6 mln baryłek ropy naftowej dziennie, a z własnych złóż wydobywali 7,7 mln. Tak dużego wydobycia z rodzimych złóż Stany Zjednoczone nie notowały od 25 lat.
USA "przekroczyły kamień milowy na drodze do niezależności energetycznej" - skomentował Biały Dom.
Stało się to dzięki inwencji amerykańskich nafciarzy i gazowników, którzy opracowali technologie wydobycia gazu z łupków, a następnie zaadaptowali je do wydobycia z łupków ropy naftowej. Największe sukcesy zapewnia teraz Amerykanom wydobycie ropy naftowej z łupkowych złóż Bakken w Dakocie Południowej. W grudniu będzie z nich płynąć 1 mln baryłek ropy dziennie, ponad sześć razy więcej niż w 2007 r., kiedy rozpoczynano eksploatację tamtejszych łupków. Już dziś z łupkowych pól Bakken płynie ponad 10 proc. ropy naftowej wydobywanej w USA.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że dzięki eksploatacji łupków w przyszłym roku USA wyprzedzą Rosję w wydobyciu ropy naftowej, a za trzy lata także Arabię Saudyjską.