Nagle zgasły wszystkie światła i cała posiadłość pogrążyła się w mroku. Rolo zmrużył oczy, światła wystarczało jedynie na tyle by dostrzec zarysy większych przedmiotów. Przyśpieszył więc kroku. W oddali rozległ się trzask, z początku jeden cichy, który przerodził się w kilka przybierających na sile. Chłopak postanowił nie zwlekać dłużej i puścił
(
Read more... )