Game On! No perma-death!

Oct 27, 2010 23:02

Wiele osób pyta podobno w naszej grupie i wśród wspólnych znajomych, jak mi i Krysi mieszka się razem. Podobno jesteśmy niewiarygodnym duetem. Chciałam odpowiedzieć na to pytanie poprzez opowieść.

W pokoju pojawiła się mucha. I niestety nie jest to wystarczające wprowadzenie do opowieści, bo tutaj ważne są nie tylko fakty, ale przede wszystkim układy. A właściwie jeden układ zawarty między mną a Krysiem przed zamieszkaniem razem. I właściwie ten układ też potrzebuje wstępu, więc wstępnę go, a co. Otóż Kryś jest uczulony na użądlenia i z tego powodu reaguje panicznym strachem na wszystko latające, co ma paski. I ogólnie latających owadów nie lubi. Ja z kolei uczuleń nie posiadam, ale i tak reaguję panicznym strachem na widok kosmatych pająków, albowiem są to stworzenia perfidne i z natury złe.
Z tego zatem wynika bardzo prosty układ: ja morduję owady latające, a Kryś ośmionożne.
Wracając więc do punktu wyjścia: w pokoju pojawiła się mucha. Latała koło żyrandola i wydawała bardzo głośne odgłosy bzyczące, co spotkało się z naszą dezaprobatą. (Bo już po ciszy nocnej.)

Mucha: bzzz bzzz bzzz
Kryś: Tu jest mucha.
Ja: Mhm.
Mucha: bzzz bzzz bzzz
Kryś: Zabij to.
Mucha: bzzz bzzz bzzz
Ja: AVADA KEDAVRA
Mucha: ...
Ja i Kryś: ...
Mucha: ...
Ja i Kryś: *ROTFL*

Niestety! Po kilku minutach okazało się, że jednak mucha nadal żyje. Kolejne niewybaczalne nie odnosiły skutku, więc wstałam, wzięłam kapeć i taboret, i polowałam na muchę ku uciesze Krysia. Ostatecznie muchę raniłam i się poddałam, myśląc, że mi uciekła, ale Kryś znalazła ją pełzającą po dywanie, więc rzuciłam się na nią gladiatorskim ruchem i Kryś pokazał kciuk w dół, więc mucha zdechła. Znaczy, została zdechnięta. zanuciłyśmy jej marsz imperatora, bo pogrzebowego żadna z nas chwilowo nie mogła sobie przypomnieć i wyrzuciłyśmy ją za balkon.

... czyli ogólnie mieszka nam się nieźle.

PS. About last post: all is well, I shall be fine. I'm still not up to talking to most people, but I'm back to talking to some, so it's nice. As I said: no biggie, just not handling "normal" people well at the moment. Love ya :*

, flatmates, procrastination, kryś, student's dorm, student's life, not-so-highly-functioning-sociopath, humor

Previous post Next post
Up