Nov 15, 2008 19:10
Jeśli w tym domu coś się jeszcze nie zepsuło, uprzejmie proszę o wskazanie mi tego. Dzisiaj przeżyłam wybuch junkersa. A pogotowie gazowe powiedziało, że to nie ich sprawa.
Ma ktoś jakiejś mieszkanie w Krakowie, gdzie przyjmą najmniej pożądanych na rynku mieszkaniowym lokatorów - studentki i psa? - zapytało Stworzenie. Jego puszek był nieco osmalony, ale i tak miał szczęście - gdybym akurat pochyliła się nad zlewem, moja twarzy by tego nie przeżyła.
- Ciesz się, że o niechęci przyjmowania wymyślonych przyjaciół nikt nie wspomina. Jestem oazą spokoju…