Rytuały

Nov 03, 2010 18:08

Tytuł: Rytuały
Korekta: le-mru, mlekopijca
Fandom: The Vampire Diaries
Ilość słów: 3047
Spoilery: ogólne do pierwszego sezonu
A/N: Najpierw było Meme Nigdy-Przenigdy. Teoretycznie miałam napisać tylko jedną scenę, naprawdę! Jestem słabym człowiekiem. Poniższy tekst w założeniu ma być grą z crackowymi motywami Damon/Alaric, pod znakiem których upłynął ostatni ( Read more... )

damon omg damon, przyjaciele: skye, przyjaciele: nilc, fanfiction: the vampire diaries, homosexual stopwatch, seksowni archiwiści rządzą światem, jestem szalonym historykiem

Leave a comment

Comments 15

katty_blake November 3 2010, 19:01:27 UTC
... A jednak zabrał tę książkę. xD

Fik jest świetny. Bardzo cieszę się, że zostałaś zainspirowana, namówiona itd. i stworzyłaś to cudeńko. O Damonie i Alariku mogę czytać bez końca, są razem TAK niesamowici.

Bardzo ładnie przedstawiłaś ewolucję ich bardzo specyficznego związku. I tak, związku, bo pod koniec, kiedy mają już swoje rytuały, kiedy są razem, bo dobrze im się spędza razem czas i kiedy seks nie jest najważniejszy (ale wciąż bardzo ważny!) to już coś więcej, niż tylko tarzanie się w pościeli po pijaku.

No i wielka miłość za historyczne kinki. I seksownych archiwistów w podtekście. :)

Reply

upupa_epops November 3 2010, 19:07:16 UTC
Oczywiście, że zabrał! Alaric w końcu też ma charakterek, prawda?

Nie umiem napisać Alarica bez historycznych kinków. Mam za dużo skrzywień.

Ja Damona i Alarica widzę przede wszystkim jako wielki potencjał na bardzo interesującą przyjaźń, więc kiedy musiałam ich napisać jako paring, odruchowo zaczęłam rozgryzanie właśnie od strony rozmów, porozumień, rytuałów i wyzwań intelektualnych.

Bardzo dziękuję za komentarz!

Reply


le_mru November 6 2010, 13:06:06 UTC
Borze, te tagi... XDDDD

W przeciwieństwie do Stefana (i - jak sądził - podobnie do większości ludzi) nie miał na tyle mocnego kręgosłupa moralnego, żeby postępować dobrze, nie mając nad sobą żadnej formy kontroli społecznej.

No właśnie! Wcześniej się z Tobą w pełni zgodziłam, ale wczorajszy odcinek rzucił nowe światło na tę sprawę - Stefan też uległ tej pokusie, przynajmniej przez pewien czas. Dopiero potem się naprostował.

Od dłuższego czasu pozorował nawet coś w rodzaju kryzysu osobowości, co objawiało się tym, że najpierw przez kilka dni starał się wyglądać na tyle smutno i melancholijnie, żeby wzbudzić niepokój, potem następowała deprymujące eksplozja hurraoptymizmu, a następnie cykl powtarzał się parokrotnie.

Pozorowany kryzys osobowości nadal bawi mnie szalenie XDDD

Miał już w głowie cały plan zawierający łóżko skaczące po całym pokoju, wybijanie okna paskiem do spodni i okrzyki: Rób mi tak jeszcze, tygrysie, rób mi tak jeszcze!

GROM MNIE, GROM MNIE!

Damon przetoczył się po pościeli, żeby odstawić pustą szklankę na ( ... )

Reply

upupa_epops November 7 2010, 15:48:16 UTC
Nie podpuszczaj mnie do przytulania Damona, bo to w końcu zrobię, a wtedy efektu końcowego nie będzie się dało czytać :P.

Damon nie tyle się oszukuje, co nie zastanawia się nad rzeczami, właśnie "nie dopuszcza do siebie myśli". I też działa mocno na oślep, byle mieć wreszcie coś swojego, w czym nie będzie drugi w kolejce.

Scholar!Alaric się pisze. Nie darowałabym sobie tego :D.

GROM MNIE, GROM MNIE!

Mówisz - masz...

Reply


kubis November 14 2010, 16:33:33 UTC
Na początku zabijał, bo głód wyciszał w nim wszystkie inne instynkty, ale kiedy po kilku tygodniach mniej więcej się ustabilizował, zobaczył, ile granic zdążył w tym czasie przekroczyć i że nie spadł na niego za to żaden grom z jasnego nieba, to zamiast wstydu i wyrzutów sumienia poczuł ulgę i wolność.
Podoba mi się to, jak pokazałaś, kim stał się Damon i dlaczego robił to, co robił. To nie jest tak, że człowiek zawsze łapie się za głowę i pada na kolana. Ludziom, którzy zrobili coś złego, często łatwiej brnąć w to dalej, niż pogrążyć się w wyrzutach sumienia i wyjść na prostą.

nie miał na tyle mocnego kręgosłupa moralnego, żeby postępować dobrze, nie mając nad sobą żadnej formy kontroli społecznej.
Czy Damon tak mówi? Wydało mi się nieco sztuczne, wytrąciło z rytmu.

Damon bardzo często definiował siebie poprzez zaprzeczenieBardzo ciekawa obserwacja. Choć przy nie-Elenie się zawahałam już ( ... )

Reply

upupa_epops November 14 2010, 16:48:45 UTC
Nie, to stanowczo nie Damon mówi tylko narrator. I, o zgrozo, ja naprawdę tak mówię. Muszę się nad sobą zastanowić.

Tak, tak, fluff. Ze skarpetką. Dzięki za komentarz!

Reply

kubis November 14 2010, 16:54:32 UTC
Wiem, że to nie Damon mówił dosłownie, ale zastosowałam skrót myślowy. Narracja jest tak blisko bohatera, że właściwie mówi jego głosem (w innych miejscach w tekście), więc kiedy coś nie brzmi jak on, od razu odstaje.

Reply


galianoir November 21 2010, 20:42:01 UTC
Twój fik może mnie przekonać do serii alkoholowej. Pierwszy jaki czytałam nie bardzo przypadł mi do gustu i myślałam, że sobie odpuszczę ale ten mi się bardzo podobał.
Zwłaszcza pierwsza część i przemyślenie dotyczące Damona. Wybacz, nie będę cytować całości. Potem mój ulubiony kawałek, czyli Damn i czas. To jest jedna z najbardziej interesujących mnie kwestii - jak perspektywa nieśmiertelności i całego czasu do nieskończoności wpływa na psychikę? Bo np. uważam , że Stefan nie ma 17 lat, bo ma za dużo doświadczeń na 17to latka. Nigdy też nie był traktowany jak ktoś dużo starszy, n ie przeżywał problemów osoby starszej (np. zdrowotnych), więc nie ma też 160 lat.

- Jesteś współczesnym człowiekiem, tylko bardzo starym.
Dobrze to ujęłaś, choć może nie bardzo starym, oni są jakąś osobną kategorią.

PS. Żeby nie było - relacje Damon/Alaric tez mi się podobały.

Reply


nuttydoe December 11 2010, 01:13:51 UTC
Kiedy Ty piszesz to nie trzeba znać fandomu, żeby się dobrze bawić :D
Kanoniczności (i niekanoniczności) nie skomentuję z przyczyn oczywistych, natomiast bardzo mi się podobała scenka z cygarem i z padaniem na kolana XD. I oczywiście odwracacz uwagi.

Reply


Leave a comment

Up