Jan 25, 2008 19:59
Mam jutro egzamin z nowożytnej. Siedzę i usiłuję coś powtarzać. Boję się. Boję się jako ta jasna cholera. Jak można uczyć się prawie trzy miesiące i w przeddzień egzaminu mieć poczucie, że się nic nie umie? I te powtórki naprawdę nie są z histerii. Powtarzam PODSTAWY. Ratunku...
prawdziwe życie,
jestem w czarnej dupie,
studia
Leave a comment
Comments 7
Reply
Do takich egzaminów, co się da nauczyć w cztery dni, uczę się cztery dni. To tak przerażająco wygląda, bo dla mnie próba siedzenia nad książką dłużej niż 3-4 godziny jednego dnia absolutnie mija się z celem.
Za to mam teraz miesiąc ferii. SASASASASASASA!
Reply
Leave a comment