Żona Lota (HP ff)

Feb 18, 2011 19:02

To wspaniałe uczucie móc po tylu miesiącach wkleić na swoim lju fika, który nie zrodził się na fikatonie czy w ramach Gwiazdki... Okej, miał być OWUTemem, ale jednak nie wyszło. Strasznie się nad nim napracowałam, ale jestem z niego naprawdę zadowolona i chętnie napisałabym jeszcze coś więcej z tym pairingiem chociaż nie wiadomo, jak z tym będzie, ( Read more... )

fandom::harry potter, character::snape, pairing::snape/hermiona, genre::au, character::hermiona, fanfiction

Leave a comment

Comments 19

dark_vanessa February 18 2011, 18:46:43 UTC
Oh. Łał. Wspominałaś, że piszesz do HP, ale mojego OTP się nie spodziewałam! Aż mi serce zadrżało, czy coś ;)

(Uh, muszę napisać komentarz od razu, bo jeśli zacznę się zastanawiać i dokładać to na później z zamiarem, że zrobię to "bardzo profesjonalnie"... nie jestem w stanie przewidzieć, kiedy bym go w końcu napisała.)

Myślę, że masz prawo być z tego tekstu "naprawdę zadowolona". Czyta się go szybko i gładko, z gorzkim posmakiem (zbyt mocnej herbaty jaśminowej) w ustach - tacy bohaterowie i ich relacja są bardzo wiarygodni: dojrzali i rzeczowi, odrobinę oficjalnie pozbawieni nadziei, a w rzeczywistości bojący się marzyć. Może tak wygląda "dochodzenie do siebie po wojnie". Choć to pewnie zależy bardzo też od rodzaju wojny. W każdym razie, zarówno Snape, jak i Hermiona bardzo odpowiadają moim wyobrażeniom (niestety poważnie uzależnionym od dziesiątek fików...) i nie przeszarżowałaś z żadnym z nich.

Trochę szkoda, że on bardziej niż ona, że ona ogląda się wciąż i wciąż na tego Harry'ego. (REWELACYJNY tytuł, swoją drogą.) Przypuszczam ( ... )

Reply

pellamerethiel February 19 2011, 23:57:44 UTC
Celowo kryłam się z tym, jaki pairing piszę... ;)))

Dziękuję za komentarz, cieszę się, że się podobało! <3

Reply


me_scarlett February 18 2011, 18:59:58 UTC
Jestem tak zmęczona, że nie miałam siły nawet na zrobienie sobie kolacji (ale zrobiłam), więc napiszę tylko, że mi się podobało :) Zarówno Snape i Hermiona w tym powojennym wydaniu (też bardzo lubię ten pairing :D) jaki i gorzkie 'brzmienie' Twojego tekstu. Cieszę się, że mogłam przeczytać :))

Reply

pellamerethiel February 20 2011, 00:00:05 UTC
Bardzo się cieszę, że przeczytałaś i że Ci się spodobał! :) Dziękuję też za komentarz, to wiele dla mnie znaczy <3

Reply


rysiaczek February 18 2011, 22:38:39 UTC
WRESZCIE. skomentuje dopiero w niedzielę, bo jutro cały dzień będę pracować.

*____* aż nie wierzę:D

Reply

pellamerethiel February 20 2011, 00:00:30 UTC
:)))) Cieszę się XD

Reply


milusia February 19 2011, 00:02:27 UTC
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy, więc tylko powtórzę, że niesamowicie się cieszę, że napisałaś do mojego ukochanego potterowskiego pairingu &hearts

Reply

pellamerethiel February 20 2011, 00:00:49 UTC
♥ Dziękuję za komentarz! :D

Reply


upupa_epops February 19 2011, 14:03:30 UTC
Jakoś nie jestem przekonana :(. Podoba mi się przeplatana narracja, bardzo lubię takie myki z chronologią i to jest tutaj bardzo dobrze zrobione, ale nie kupuję Twojego Severusa. Wydaje mi się za miękki, za łagodny i za mądry, a ich nieme porozumienie jest posunięte trochę za daleko, nawet jak na to, jak bardzo empatyczna jest Hermiona. Jak na to, jak oboje są chorymi, wymęczonymi ludźmi, ta relacja, która między nimi jest, jest zaskakująco zdrowa i oparta na maksymalnym zrozumieniu. Trochę śmieszna sytuacja z mojej strony, bo podoba mi się historia, którą opowiadasz, ale w ogóle nie przemawia do mnie kreacja głównych bohaterów.

Reply

pellamerethiel February 20 2011, 00:06:30 UTC
Ech, miałam problem z pisaniem Snape'a, bo chociaż bardzo czuję i rozumiem tą postać, to za cholerę nie mogę do końca przelać tego na papier... ;) Dlatego starałam się pisać go bardziej na dystans i bez żadnych zbyt wyraźnych i konkretnych scen z nim, żeby nie polec, ale tak niestety też mi do końca nie wyszło. ;)

Nie powiedziałabym, że relacja między nimi jest taka do końca zdrowa - jak dla mnie jest tam jednak sporo chorych rzeczy, patrz: Hermiona, która chciała Snape'a napoić trucizną bez jego wiedzy albo też bez słowa wyjechać... ;)

Dzięki za komentarz, naprawdę doceniam, że przeczytałaś! :)))

Reply


Leave a comment

Up