Fandom: Torchwood
Słów: 4868
Spojlery: AU post-Exit Wounds, plus informacje o postaciach z CoE.
Uff, nareszcie. Tę część pisało mi się zdecydowanie trudniej niż pierwszą. Naprawdę, to verse kiedyś mnie wykończy (zerka krzywo na ludzi, którzy domagają się prequela/części trzeciej, jeszcze krzywiej zerka na swój Mózg, który dawno temu wymyślił i
(
Read more... )
Comments 9
Klimat jaki utrzymujesz przez calosc jest taki ciezki i za razem tak doskonale wywazony. Ta czesc zangstowala mnie chyba bardziej niz poprzednia, chociaz byla miej dynamiczna.
Ten fragment:
- To wszystko, co chciałeś wiedzieć, prawda?
Nie.
- Tak.
- Dobrze.
Angst do kosmosu i jeszcze dalej.
Im wecej tego czytam tym bardziej zal mi Cerys.
Doskonaly fik, doskonaly angst. <3
Reply
To nie jest mój ship, ale tutaj naprawdę się go czuje. Może dlatego, że niepotrzebnie identyfikuję się z Ianto ;) Zauważyłam też w tym tekście sporo sztuczek, z których ja też korzystam i z zadowoleniem stwierdzam, że wywołują taki efekt, jak się spodziewałam.
Ale po zakończeniu poczułam głęboki protest: co? jak to? więc Ianto jednak się pewnym sensie poddaje i zupełnie świadomie daje się zmanipulować? To jest przekaz zupełnie przeciwny od tego, które podaje nam większość superhero stories (że heroizm jest wszystkiego wart, nawet tego, że bohater traci łączność z resztą ludzkości), a zarazem nieco podobny do tego, co podaje nam Children of Earth: że nic nie jest warte utraty tego zwykłego życia, które Jack chciał oddać Ianto i w które zmanipulował Gwen ( ... )
Reply
O, jakie sztuczki? (yay, wywołują efekt!)
Myślałam sporo o Ianto przy tym tekście (i chyba muszę napisać też prequel) i doszłam do wniosku, że on sporo w życiu uciekał i sporo kłamał i w pewnym sensie żył w takiej wyprodukowanej iluzji. I że miał tylko dwie opcje, uprzeć się i wrócić do Torchwood, albo uprzeć się i nie wrócić, i odruch uciekania jednak wygrał.
A heroizm w Torchwood szybko prowadzi do kostnicy.
I oczywiście jak to w wypadku Ianto, uciekanie nigdy do końca nie wychodzi, więc do Torchwood wróci.
Reply
Nie zrozum mnie źle, ten Ianto jest kanoniczny, a jego decyzja jest dobrze umotywowana i uargumentowana. To po prostu czytelnik domaga się czegoś innego, jak zwykle. XD
Każdy heroizm prowadzi do kostnicy, inaczej nie byłby heroizmem, bo nie byłoby pierwiastka ryzyka ;)
Reply
Nie zna nikogo z ludzi, którzy wysiedli z samochodu. Oto nowe Torchwood, myśli, i dalej: ciekawe, kogo z nich pieprzy Jack.
Stresowa sytuacja, więc znowu pamięć mięśniowa, kawałki układanki wskakują na właściwe miejsce, a do tego strumień świadomości.
- Nawet nie zaczynaj - ucina i Jack milknie, i może właśnie to sprawia, że pozostali członkowie Torchwood patrzą na Ianto z zaskoczeniem. Może żadne z nich nigdy nie próbowało walczyć z Jackiem. Być może powinni zacząć próbować. Bardzo celne, stare Torchwood walczyło z Jackiem, kiedy tylko mogło ( ... )
Reply
bo właśnie w tej chwili Jack się budzi, rozpaczliwie łapiąc powietrze i próbuje usiąść, więc palce Ianto odruchowo zaciskają się na jego ramionach. Przyciska głowę Jacka do swoich kolan.
Ianto odruchowo podtrzymuje go za ramięPamięć mięśniowa, ale też coś więcej.Dla mnie to jest całkiem rozmiękczające, logicznie powinien się wściekać i go nienawidzć w tej chwili, ale odruchowo pomaga, jest wsparciem jak zawsze, to jest niezależne od niego.To jest bardzo, bardzo w jego stylu.
I nowe Torchwood, wydaje się całkiem różne od poprzedniego zespołu i chyba w ich przypadku Jack próbował uczyć się na błędach i nieco zdystansować, bo nie widać tej więzi jaka łączyła go z poprzednim zespołem, ale może to tylko pozory
Ma długie, jasne włosy, teraz przylepione do policzków. pierwsze co pomyślałam, to wreszcie blondynka w TW, Kapitan John byłby zadowolony:)
- Nawet nie zaczynaj - ucina i Jack milknie, i może właśnie to ( ... )
Reply
Żałuję, że tą scenę z kawą jednak wycięli z odcinka, chętnie bym ją zobaczyła, bo jak pisałam wcześniej bardzo lubię przyjaźń Ianto/Tosh
- Kradzież w sklepie - wyznał kiedyś, gdy siedzieli na podłodze w jej salonie, z pudełkami chińszczyzny i butelką białego wina w Tesco. - Noc w areszcie.
- Zdrada stanu. Pół roku w więzieniu UNITu. Powiedziałam raz Owenowi. Wyśmiał mnie.
Ianto znał ten fakt z dokumentów Tosh, czuły i głęboko skrywany temat, więc tylko wzruszył ramionami.
- Owen ma tylko ładną kolekcję mandatów.
- Lamer.
Uwielbiam ich razem, świetny dialog:)
Powinno być spokojnie, w święta zawsze atakują Londyn.
Yay, jedna z głównych zasad Whoverse`u, zawsze Londyn ( ... )
Reply
Leave a comment