Miniaturki

Apr 07, 2007 13:42

Zbliżam się do szczęśliwego finiszu z Igorem. Wedle modnej ostatnio w internecie prapremiery wszystkiego, co się da, zamieszczam jedną z ośmiu miniaturek, które w najbliższym czasie pojawią się na forum.
Do zupełnego końca, niestety, jeszcze kolejne osiem zostało.

Pudding )

hp, miniaturki zebrane, fanfiction, severus snape, igor karkarow

Leave a comment

Comments 6

magdalith April 7 2007, 11:54:33 UTC
Nie wiem czemu, ale zabija mnie wizja Snape'a jedzącego pudding XD
W ogóle - koham Twojego Severusa. Ale to już wiesz :)

Reply

czarna_pantera April 7 2007, 14:30:44 UTC
Wiem, wiem ;p
Snape jednak mimo wszystko jest Anglikiem, a skoro tak, to wcina pudding ;) Zresztą kogoś w tej niewdzięcznej roli trzeba było obsadzić...

Reply

katty_blake April 7 2007, 19:35:51 UTC
Zresztą kogoś w tej niewdzięcznej roli trzeba było obsadzić...
A Snape jest dyżurnym kozłem ofiarnym? XD

Ach, ja kocham Twojego Snape'a po grup. I jeszcze dłużej. Przełknęłabym go w każdej - chyba, wolę jednak nie sprawdzać XD - postaci. Masz dar przekonywania. :)
(Na temat puddingu się nie wypowiem - nie jadłam, nie oceniam.)

Reply

czarna_pantera April 7 2007, 23:01:50 UTC
Kozłem ofiarnym i nie tylko to jest Igor XD
Grono czytelnicze nalegało na Snape'a to autorka uznała za słuszne częściowo ulec...

Reply


luana731 April 9 2007, 20:31:12 UTC
Szczęśliwy finisz z Igorem? Znaczy, że przeszyje? (wiem, że nie, płonne nadzieje...) Lubię "jedzeniowe" dialogi obu panów... Ciekawe, jakby Sevowi nasz bigos smakował... Albo kiełbasa, taka prawdziwa, z mięsa... Puddingu, będąc w Anglii jeść nie miałam okazji, ale chętnie bym spróbowała (samobójstwo?). Sev to prędzej by mógł zostać nietoperzem ofiarnym. XD
A co do łapania: może inni pamiętają wdzięczną kwestię z "Czterech pancernych..." : "Oberwaliście od pantery i trzeba ciąć." XD I to jaki los spotkał po tym biedny czołg... (ucięty kawał lufy).

Reply

czarna_pantera April 10 2007, 16:08:25 UTC
Nie przeszyje. Aż do takiego stopnia alternatywa to nie jest.
Nie wiem czy by mu smakowało. Anglicy pewnie mają inne preferencje żywieniowe niż my. Może gdyby było na ostro... ;)

Reply


Leave a comment

Up