May 17, 2009 22:45
Wiedzieliście, że w CAŁYM Augustowie nie ma ani jednej pary czerwonych trampek? To znaczy są, ale oferta obejmuje tylko emo i kidermetale. Bo są trampki różowe, zielone, szare, w kratkę, kilka czarnych i czerwone - ale w kalekie czaszki, przypominające pająki. To jeśli ktoś jeszcze miał wątpliwości, dlaczego ja hejt małe miasto.
Instytucję zwaną Pocztą Polską ja również hejt, tak przy okazji. Bo niecnie przetrzymuje mój 9 tom Defnołta (znowu będzie faza, hyhy) i płytę George'a Michaela. Ghr.
Kącik fangirla: OMG, B'z!!1~~ Lovam ich dalej, zawładnęli moim winampem i nawet Diry im się wykosić udało...
Mama: [na widok dzieci, mulatów] Patrz jakie ładne dzieciaczki! ...no dobra, nic nie mów. Wiem, że skośne ładniejsze.
Apropo dzieci, mama moja znalazła dzisiaj moje, no, jak to się nazywa, te takie bransoletki co dzieciom w szpitalu na nadgarstki zakładają coby ich nie pomylić. Jakie ja kiedyś miałam małe łapki, no szok. Aż mnie to trochę rozczuliło :)
fangirling,
codzienność,
frustracje