Spike the Series 1x01

Sep 14, 2010 18:15

Tytuł: Spike the Series (gdyby ten serial miał polskiego dystrybutora, zapewne nazywałby się Szpikulec Ciemności)
Korekta: le-mru
Fandom: BtVS/AtS
Odcinek: 1x01, Witamy w Cleveland!
Ilość słów: 3297 (zadziwiam samą siebie)
Spoilery: i to jest ten moment, kiedy 3/4 czytających ten wstęp kilka w czerwony krzyżyk w prawym górnym rogu ekranu... Do 7x22 BtVS ( Read more... )

przyjaciele: nilc, fanfiction: buffyverse, spike the series, och spike

Leave a comment

pellamerethiel September 15 2010, 19:34:44 UTC
Aaa, końcówka!!! :D Wjeżdżanie w tablicę, jak super! :D

Poza tym bardzo podoba mi się zarys fabuły i postacie Lily i Betty - Buffy też mnie tutaj nie denerwowała. :D Spike był taki kanoniczny i w ogóle świetny - Twoje dialogi. <333 Faith była tylko przez chwilę, ale i tak mnie bardzo uradowała. Ty też tak masz, że im więcej piszesz o postaciach, co do których miałaś wcześniej mieszane odczucia, tym bardziej się do nich przekonujesz? Ja tak mam właśnie z Faith, bo Wesleya kochałam już wcześniej. <3
Dyskusja Gilesa z Wesleyem... Widać, że Giles ma problem z przyswojeniem sobie koncepcji tego nowego, zgorzkniałego Wesleya :D I Willow też była super! Taka idealnie post-serialowa. A Ty w ogóle czytałaś komiksy czy oszczędziłaś sobie tej "przyjemności"? :P

Najbardziej podobała mi się rozmowa Spike'a z Buffy i końcówka, jak Faith dobiega do nich do samolotu :D I ciekawa jestem co dalej!

To wiele wyjaśniało. Buffy wysyłała go przodem, licząc, że zrobi rekonesans, a kiedy już w Cleveland pojawi się w pełni oficjalny oddział pogromczyń, dołączy do niego na krzywy ryj i podzieli się lokalną wiedzą. Giles i tak prędzej czy później dowie się o wszystkim i będzie musiał zaakceptować status quo.
Świetne XD

- A do tego czasu mam chodzić na narady ogólnowojskowe?
- Nie umarłbyś od tego.
- Już jestem martwy.
Awww!

A potem nagle światła stały się wyraźniejsze, a dźwięki ostrzejsze, dookoła Betty były gwiazdy, pełno gwiazd rozsianych po świecie jak krople mleka i dziewczyna znała doskonale imiona ich wszystkich. Tam, gdzie błyszczała największa, stał pochylony nad martwym ciałem mężczyzna z krwią na ustach i palcach. Betty nie mogła oderwać od niego wzroku, ogłuszona mieszaniną fascynacji, podniecenia i dzikiej radości.
Bardzo ładny fragment :)

Widać było, że Giles jest zupełnie bezradny wobec tego nowego, gorzkiego Wesa, dziwnie odpornego na moralny terror, patrzenie z góry i siłę autorytetu.
Świetne XDDD

Pod naporem złowrogich spojrzeń Buffy upadła koncepcja Xandra, by nadać Spike'a do luku bagażowego samolotu (Wiesz, ile by kosztował transport trumy ze zwłokami? To już lepiej go pociąć na porcje po pięćdziesiąt funtów i wysłać w walizkach, naprawdę... - zauważyła przytomnie Dawn)
To takie w stylu Xandra XDDD

Reply

upupa_epops September 15 2010, 19:58:11 UTC
Ty też tak masz, że im więcej piszesz o postaciach, co do których miałaś wcześniej mieszane odczucia, tym bardziej się do nich przekonujesz?

Ja na odwrót, najpierw muszę się do postaci przekonać, a dopiero potem mogę ją pisać. Faith nie tyle nie lubiłam (może i nie kręci mnie zbytnio w III sezonie BtVS, ale potem robi się naprawdę ciekawą postacią), co nie miałam na nią zupełnie pomysłu. I w sumie dopiero jak udało mi się ją jako tako "zobaczyć w głowie", to nagle wszystkie klepki w mózgu ustawiły mi się we właściwych miejscach i nagle miałam pomysł na całego tego fika. Nadal jestem bardzo daleko poza swoją comfort zone, ale zanudziłabym się na śmierć, pisząc całkowicie w comfort zone, nie?

Nie tykam komiksów nawet długim kijem. Mam od tego Ciebie, Nilc i Buffypedię. Ja generalnie nie przepadam za samą formą komiksu, więc VIII sezon to musiałoby być naprawdę COŚ, żebym się przełamała. Możliwe, że zrobię kiedyś wyjątek dla tego komiksu o Faith, bo czytałam gdzieś, że bardzo dobry, ale generalnie nie planuję się bliżej zaprzyjaźniać.

Cieszę się, że dialogi Ci się podobają. Generalnie dialog to moja ulubiona część pisania tekstu XD.

Dziękuję za inspirujący komentarz!

Reply

pellamerethiel September 16 2010, 13:03:25 UTC
Ja też mam różnie z komiksami, ale te do Buffy czytałam - do Angela też, ale tylko 6 sezon, bo 7 to już było mega przegięcie XD Ale jest też kilka innych super komiksów, np. Y: The Last Man... /offtopic

A nie, to mi się zdarzało pisać fiki o postaciach, których NIENAWIDZĘ - np. o żonie Jacka czy o Connorze - i myślę, że wyszły mi nawet obiektywnie, chociaż postaci dalej nie znoszę. ;P

Reply

garrett_black September 20 2010, 11:20:08 UTC
Aftermatch nie nie przegięcie tylko szmira...

After The Fall! <333333333333333333

Reply


Leave a comment

Up