Zła jestem jak osa. Mam jutro zajęcia o przemianach cywilizacyjnych na świecie w XIX i XX wieku, do literatury wchodzi krótki tekst traktujący o historii feminizmu. Temat w sumie ciekawy, mogłabym o tym z przyjemnością poczytać coś porządnego. A tymczasem dostałam tekst, który tak spłyca i schematyzuje całą sprawę, że aż mi się na niego nie chce
(
Read more... )
I w ogóle nie ma to jak miałkie teksty o niczym. Uwielbiam to, serio.
Reply
Reply
Anyways: dostałaś mejla?
Reply
A jaki typ betonu prezentujesz? Beton feministyczny czy beton antyfeministyczny? Bo ja, jako że nie odczuwam takiego ciemiężenia, które by mi przeszkadzało w codziennym życiu, prezentuję raczej postawę "Jestem strasznie ciekawa, jak ludzie podchodzą do tego problemu" :D.
Reply
Trudno mi powiedzieć, jakiego typu betonem jestem, bo mój betonizm akurat w tej kwestii trudno zakwalifikować. Jako że też mnie nikt nie ciemięży, to nie uważam, że mówienie do mnie "politolożko" i obwieszanie stanikami posągów było najistotniejszym działaniem, jakie należy podjąć. Ale to złożony problem.
Reply
Leave a comment