Nowożytna

Jan 25, 2008 19:59

Mam jutro egzamin z nowożytnej. Siedzę i usiłuję coś powtarzać. Boję się. Boję się jako ta jasna cholera. Jak można uczyć się prawie trzy miesiące i w przeddzień egzaminu mieć poczucie, że się nic nie umie? I te powtórki naprawdę nie są z histerii. Powtarzam PODSTAWY. Ratunku...

prawdziwe życie, jestem w czarnej dupie, studia

Leave a comment

Comments 7

le_mru January 26 2008, 14:46:36 UTC
3 miesiące... *umiera* Ja się chciałam na historię Skandynawii uczyć w cztery dni. A skoro przełożyli na kwiecień, to będę się uczyć z tydzień. Na środową filozofię zaczynam uczyć się dzisiaj, a jutro jeszcze idę na nockę do pracy. Semele, życia nie szkoda?

Reply

upupa_epops January 26 2008, 15:19:20 UTC
Przecież nie 3 miesiące dzień w dzień bez przerwy, tylko z przerwami. I to takimi na przykład tygodniowymi czy dwutygodniowymi.
Do takich egzaminów, co się da nauczyć w cztery dni, uczę się cztery dni. To tak przerażająco wygląda, bo dla mnie próba siedzenia nad książką dłużej niż 3-4 godziny jednego dnia absolutnie mija się z celem.

Za to mam teraz miesiąc ferii. SASASASASASASA!

Reply


Leave a comment

Up