Yesterday I came back from Slovakia where I was skiing and taking a rest... I've now winter holidays and currently staying in home all the time x3
I with my family were skiing in the morning and wandering in slovakian woods afternoon.... In the evening we're reading books. I read: Kordian J.Słowacki, Alvin Journeyman and Heartfire Orson Scott Card and Kafka on the Shore H.Murakami.
Kordian jest lekturą i powiedziałam sobie, że wszystkie lektury bedę czytac, więc przeczytałam to... ale musze powiedzieć, że mało z tej całej ksiażki zrozumiałam i zapamiętałam -.- kiepsko widze jej omawianie... Za to Kafka bardzo mi się spodobała ^^ Najbardziej mnie boli w Murakamim to, że brakuje w jego książkach takiego dobrego, konkretnego zakończenia, a w tej książce było takie (tak mi się wydaje...). Oczywiście akcja była dosyć zamotana i trudno było się we wszystkim rozeznać... ale czytało się dobrze pomimo tego. Może z powodu bohaterów, których bardzo polubiłam :3
During walking in the forest I was making some photos and searching some interesting things and plants... Once I've seen herd of deer ^3^
During our stay weather was really nice . Not even once was raining :3
I've completed Mononoke anime. It's consists from few horror stories jointed together with main hero - Kusuriuri <3
link This is really great serie.. I hope that second season'll be made ^^
Łaziliśmy po słowackich sklepach szukając drobnych róznic kulturowych pomiędzy Słowacją a Polską oraz nawiązań do Japonii i znaleźliśmy: Sewendejsa/Rogalika z Naruto z nalepkami w srodku, gumę do zucia Hello Kitty również z naklejką ^^ i coca-cole zero (niestety nie ma jej na zdjęciu...). Dostałam dosyc dużego szoku widząc Naruto na rogaliku, nie miałam pojęcia, że może byc tam tak popularna ta seria. Może kiedyś u nas też wyjdą takie rogaliki, ale szczerze w to watpię. Po tym jak je zobaczyliśmy, pomyśleliśmy sobie, że pewnie manga jako taka jest tam dosyc popularna. Zaczeliśmy szukać ksiegarń, bylismy w kilku ale japonskich komiksów ani widu ani słychu. Sprzedawczyni po zapytaniu nie miała zielonego pojecia o co chodzi... Może po prostu było to za małe miasto aby w nim szukać mang (Prewidza). Moze jak bym pojechała do centrum to bym mogła bez trudu znaleźć Naruto po słowacku... ale co tam, mówi się trudno...