Моя книга вышла вчера, пока в продажу не поступила. Честно говоря, у меня ощущение, будто я сломала систему. В смысле сняла проклятие. Я ждала 2 года этого дня, и вот оно, случилось. Ощущения странные :)
Najserdeczniej gratuluję. Brawo i wiwat! :-))) Proszę koniecznie o odłożenie jednego egzemplarzf autorskiego. Bardzo liczę, że w dającym się przewidzieć czasie zawitam do Polski, wtedy wymienimy się adresami, wyślę do Pani drogą pocztową należną kwotę (ile książka kosztuje? - niech się dowiem już teraz), a Pani będzie łaskawa wysłać mi na mój adres warszawski egzemplarz za opłatą przesyłki przy odbiorze przez adresata.
Związały nas, Polacy, od dawna wspólne losy: W rozstaniach, w rozgrzeszeniach, we śmiechu i we łzach. Gdy trębacz nad Krakowem wzlatuje trąbki głosem, Z nadzieją strzygę uchem i tęsknię, że aż strach. etc.
Na szczęście te słowa Wielkiego Autora znalazły echo ze strony poezji polskiej, między innymi
Dajmy spokój sentymentalnym brzózkom, Pulchnym babom-matrioszkom, Cerkiewkom i białym niedźwiedziom. Znajdźmy inne, prawdziwe serce nowej Rosji. Moskwo! Błażenny cudzie... Udziel nam spowiedzi. etc.
Jest to temat, nie muszę Pani mówić, gigantyczny, nawet w sekwencji komentarzy się nie zmieści. Ale, jak Pan Bóg przyzwoli, to się da powrócić. Jeszcze raz gratuluję. Serdecznie życzę nowych sukcesów autorskich.
W porządku, wielce szanowna i droga Pani Doktor Habilitowana in spe. Obyśmy większych problemów w swoim życiu nie mieli :-)) . Mam ciągoty atawistyczne starego belfra ze stażem wykładania języka polskiego dla studentów, tego języka uczących się, a że komóry są nadgorliwe w poprawianiu, to owszem wiem. Mam natomiast pytanie natury poznawczej. W Pani artykule (jeszcze raz dziękuję za wskazanie nań) w ostatnim zdaniu drugiego akapitu nadmienione zostało polskie wielostronicowe czasopismo "Czytelnik", trafiające m.in. do rąk poety Brodskiego. Niech ja poszerzę swoją wiedzę o to, w jakich latach czasopismo to było wydawane i - gdyby się udało - z jaką częstotliwością.
Nie jestem Habilitowana jeszcze. I nie wiem, kiedy będę. Tak samo nie wiem na temat Czytelnika. To wzięto z cytatu samego Brodskiego. Ale moim zdaniem zawsze można sprawdzić.
:-)) Co do habilitacji - stąd właśnie in spe, czyli dosłownie "w nadziei", jest to zwrot dosyć popularny w literaturze polskiej, a czasem nawet audycjach radiowych. Co się tyczy "Czytelnika", szukałem, jednak w latach życia Brodskiego znaleźć się nie daje. Pytałem nawet kolegów dziennikarzy. Skoro sam pan Brodski to podał, jest wysoce prawdopodobne, że się pomylił. Istniało i istnieje znane wydawnictwo o tej nazwie, w tamtych latach istotnie wydawało masę tłumaczeń literatury obcej. Czasopismo o tej nazwie zaczęło ukazywać się w roku 2017 i zdaje się już przestało.
Póki co, życzę dobrej nocy i miłych snów :-) . Jutro lecę do Omska - pierwsza moja podróż od czasu wprowadzenia rygorów. Na szczęście powoli ustępują. W Omsku od dobrych kilku dni z rzędu w dzień jest powyżej trzydziestu, a klimat wybitnie kontynentalny. Trzeba będzie przetrzymać.
Najserdeczniej gratuluję. Brawo i wiwat! :-)))
Proszę koniecznie o odłożenie jednego egzemplarzf autorskiego. Bardzo liczę, że w dającym się przewidzieć czasie zawitam do Polski, wtedy wymienimy się adresami, wyślę do Pani drogą pocztową należną kwotę (ile książka kosztuje? - niech się dowiem już teraz), a Pani będzie łaskawa wysłać mi na mój adres warszawski egzemplarz za opłatą przesyłki przy odbiorze przez adresata.
Związały nas, Polacy, od dawna wspólne losy:
W rozstaniach, w rozgrzeszeniach, we śmiechu i we łzach.
Gdy trębacz nad Krakowem wzlatuje trąbki głosem,
Z nadzieją strzygę uchem i tęsknię, że aż strach.
etc.
Na szczęście te słowa Wielkiego Autora znalazły echo ze strony poezji polskiej, między innymi
Dajmy spokój sentymentalnym brzózkom,
Pulchnym babom-matrioszkom,
Cerkiewkom i białym niedźwiedziom.
Znajdźmy inne, prawdziwe serce nowej Rosji.
Moskwo! Błażenny cudzie... Udziel nam spowiedzi.
etc.
Jest to temat, nie muszę Pani mówić, gigantyczny, nawet w sekwencji komentarzy się nie zmieści. Ale, jak Pan Bóg przyzwoli, to się da powrócić.
Jeszcze raz gratuluję. Serdecznie życzę nowych sukcesów autorskich.
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Mam natomiast pytanie natury poznawczej. W Pani artykule (jeszcze raz dziękuję za wskazanie nań) w ostatnim zdaniu drugiego akapitu nadmienione zostało polskie wielostronicowe czasopismo "Czytelnik", trafiające m.in. do rąk poety Brodskiego. Niech ja poszerzę swoją wiedzę o to, w jakich latach czasopismo to było wydawane i - gdyby się udało - z jaką częstotliwością.
Reply
Tak samo nie wiem na temat Czytelnika. To wzięto z cytatu samego Brodskiego. Ale moim zdaniem zawsze można sprawdzić.
Reply
Póki co, życzę dobrej nocy i miłych snów :-) . Jutro lecę do Omska - pierwsza moja podróż od czasu wprowadzenia rygorów. Na szczęście powoli ustępują. W Omsku od dobrych kilku dni z rzędu w dzień jest powyżej trzydziestu, a klimat wybitnie kontynentalny. Trzeba będzie przetrzymać.
Reply
Reply
Leave a comment