Мы связаны, поляки, давно одной судьбою...

Jul 16, 2020 20:27

Моя книга вышла вчера, пока в продажу не поступила. Честно говоря, у меня ощущение, будто я сломала систему. В смысле сняла проклятие. Я ждала 2 года этого дня, и вот оно, случилось. Ощущения странные :)


Read more... )

пишу книги, moja polska, ррработа!

Leave a comment

stary_kresowiak July 16 2020, 21:07:18 UTC
     

Najserdeczniej gratuluję. Brawo i wiwat! :-)))
      Proszę koniecznie o odłożenie jednego egzemplarzf autorskiego. Bardzo liczę, że w dającym się przewidzieć czasie zawitam do Polski, wtedy wymienimy się adresami, wyślę do Pani drogą pocztową należną kwotę (ile książka kosztuje? - niech się dowiem już teraz), a Pani będzie łaskawa wysłać mi na mój adres warszawski egzemplarz za opłatą przesyłki przy odbiorze przez adresata.

Związały nas, Polacy, od dawna wspólne losy:
      W rozstaniach, w rozgrzeszeniach, we śmiechu i we łzach.
      Gdy trębacz nad Krakowem wzlatuje trąbki głosem,
      Z nadzieją strzygę uchem i tęsknię, że aż strach.
      etc.

Na szczęście te słowa Wielkiego Autora znalazły echo ze strony poezji polskiej, między innymi

Dajmy spokój sentymentalnym brzózkom,
      Pulchnym babom-matrioszkom,
      Cerkiewkom i białym niedźwiedziom.
      Znajdźmy inne, prawdziwe serce nowej Rosji.
      Moskwo! Błażenny cudzie... Udziel nam spowiedzi.
      etc.

Jest to temat, nie muszę Pani mówić, gigantyczny, nawet w sekwencji komentarzy się nie zmieści. Ale, jak Pan Bóg przyzwoli, to się da powrócić.
      Jeszcze raz gratuluję. Serdecznie życzę nowych sukcesów autorskich.

Reply

stary_kresowiak July 16 2020, 21:13:59 UTC
stary_kresowiak July 16 2020, 21:25:28 UTC
Dzięki. Gdy wydawnictwo roześle i wyceni, będę wdzięczny za odsyłacz do sklepu, do którego nakład trafi.

Reply

ulysssa July 16 2020, 21:29:31 UTC
Przepraszam za literówki, szczerze powiem, mam dość dziwną auto-korekcję na komórce.

Reply

ulysssa July 16 2020, 21:30:48 UTC
Wiem, że to może wyglądać na wymówkę, ale pisałam inaczej)

Reply

stary_kresowiak July 16 2020, 22:07:27 UTC
      W porządku, wielce szanowna i droga Pani Doktor Habilitowana in spe. Obyśmy większych problemów w swoim życiu nie mieli :-)) . Mam ciągoty atawistyczne starego belfra ze stażem wykładania języka polskiego dla studentów, tego języka uczących się, a że komóry są nadgorliwe w poprawianiu, to owszem wiem.
      Mam natomiast pytanie natury poznawczej. W Pani artykule (jeszcze raz dziękuję za wskazanie nań) w ostatnim zdaniu drugiego akapitu nadmienione zostało polskie wielostronicowe czasopismo "Czytelnik", trafiające m.in. do rąk poety Brodskiego. Niech ja poszerzę swoją wiedzę o to, w jakich latach czasopismo to było wydawane i - gdyby się udało - z jaką częstotliwością.

Reply

ulysssa July 16 2020, 22:11:46 UTC
Nie jestem Habilitowana jeszcze. I nie wiem, kiedy będę.
Tak samo nie wiem na temat Czytelnika. To wzięto z cytatu samego Brodskiego. Ale moim zdaniem zawsze można sprawdzić.

Reply

stary_kresowiak July 16 2020, 22:33:02 UTC
:-)) Co do habilitacji - stąd właśnie in spe, czyli dosłownie "w nadziei", jest to zwrot dosyć popularny w literaturze polskiej, a czasem nawet audycjach radiowych. Co się tyczy "Czytelnika", szukałem, jednak w latach życia Brodskiego znaleźć się nie daje. Pytałem nawet kolegów dziennikarzy. Skoro sam pan Brodski to podał, jest wysoce prawdopodobne, że się pomylił. Istniało i istnieje znane wydawnictwo o tej nazwie, w tamtych latach istotnie wydawało masę tłumaczeń literatury obcej. Czasopismo o tej nazwie zaczęło ukazywać się w roku 2017 i zdaje się już przestało.

Póki co, życzę dobrej nocy i miłych snów :-) . Jutro lecę do Omska - pierwsza moja podróż od czasu wprowadzenia rygorów. Na szczęście powoli ustępują. W Omsku od dobrych kilku dni z rzędu w dzień jest powyżej trzydziestu, a klimat wybitnie kontynentalny. Trzeba będzie przetrzymać.

Reply

ulysssa July 17 2020, 09:29:26 UTC
Szerokiej drogi!

Reply


Leave a comment

Up