wciąż jest nadzieja...

Apr 11, 2008 10:39

 Jestem tuż po 80 odcinku Marumy i popłakałam się, naprawdę. 
Sama zostawiłabym takiego kretyna jakim jest Yuuri, ale Wolfram zrobił to raczej po słowach swego wuja Waltorana (notabene na pierwszy rzut oka wyglądającego jak ciocia XD). I zostawił mu list, nie porozmawiał osobiście. 
Może to taka furtka, że jest nadzieja, że jednak będą razem ? Jeśli nie w następnym odcinku to dalej, ale jeszcze w trzecim sezonie. 
No i do mej skarbnicy pomysłów na ten wątek niezaprzeczalnej miłości Yuuri i Wolframa doszedł nowy pomysł. Teraz nie wiem czy pisać WHY czy ugruntować i wypisać wszystkie moje pomysły na YuuRam a właściwie dodać kolejny.
Previous post Next post
Up