Ronnie O'Sullivan - Running
Dostałam dzisiaj to cudo. I od razu zabrałam się za czytanie. Jeszcze jej nie skończyłam, ale zamierzam to zrobić jutro wieczorem :).
Na wstępie muszę się do czegoś przyznać - jest to pierwsza (auto)biografia jaką czytam. Do tej pory nie trafiłam jeszcze na taką, która nie znudziłaby mnie po kilku słowach.
Running pochłonęło mnie od pierwszej strony i gdyby nie to, że rano mam zajęcia to nadal siedziałabym i czytała. A tak czeka mnie wymuszona przerwa. To co mogę powiedzieć o książce, to fakt że przez większą część oprócz snookera życie Ronniego obraca się wokół ojcostwa i biegania. I, powtarzając za Przemkiem Krukiem, snooker wydaje się najmniej istotny z nich.
Powiedziałabym że ta autobiografia jest szczerą spowiedzią Ronniego O'Sullivana. Ale on nie oczekuje wybaczenia za to co zrobił, tylko traktuje to jako formę terapii.
Więcej napiszę jak skończę czytać :)
Dobranoc.