Wielkie a bardzo serdeczne dzięki. Druhna jest wielki człowiek. Bezwzględnie polecam "Okrutne morze", to znaczy film. A jeszcze bardziej książkę. Ma co najmniej dwa wydania polskie. Przy tym przy Druhny poziomie angielskiego można jak najbardziej pokusić się o oryginał. W moim wypadku gdy po raz pierwszy czytałem angielski oryginał, robiłem to mając obok tłumaczenie polskie, co było znakomitym English improvement exercise. Cz!
Kto tu wielki człowiek, poczuwałabym się zmuszona podyskutować. To znaczy nie negując przynależności własnej - bo czemużby nie ;) - wydaje się, że jest tu jeszcze jeden a Powszechnie Uznany Wielki Człowiek, zbiera właśnie pochwały. Zatem - join the club. ;))
Splendid idea. Popieram. Zwłaszcza wnętrze jest bardzo nastrojowe. ;)) Przeczytać "Okrutne morze" w oryginale na pewno warto. Widzę, to dobrych kilkaset stron. Kwestia znalezienia czasu. Ale film w wersji oryginalnej już mam skopiowany, zaplanowany jest na najbliższą sobotę. Cz!
Wielkie a bardzo serdeczne dzięki. Druhna jest wielki człowiek.
Bezwzględnie polecam "Okrutne morze", to znaczy film. A jeszcze bardziej książkę. Ma co najmniej dwa wydania polskie. Przy tym przy Druhny poziomie angielskiego można jak najbardziej pokusić się o oryginał. W moim wypadku gdy po raz pierwszy czytałem angielski oryginał, robiłem to mając obok tłumaczenie polskie, co było znakomitym English improvement exercise.
Cz!
Reply
;))
Cz!
Reply
:-)))
Cz!
Reply
Popieram. Zwłaszcza wnętrze jest bardzo nastrojowe. ;))
Przeczytać "Okrutne morze" w oryginale na pewno warto. Widzę, to dobrych kilkaset stron. Kwestia znalezienia czasu. Ale film w wersji oryginalnej już mam skopiowany, zaplanowany jest na najbliższą sobotę.
Cz!
Reply
Życzę miłego oglądania. Na ile znam Druhnę, na pewno spodoba się. W Grodnie osobiście chętnie posłucham wrażeń.
Cz!
Reply
Leave a comment