Sep 10, 2009 01:01
Skończyłam dzisiaj rano "Wpuść mnie" Johna Ajvide Lindqvista. Nie mogłam tej książki czytać w nocy - bałam się wyjść z łóżka.
Teraz wzięłam do ręki "Księżyc w nowiu" Stephenie Meyer. Przeczytałam opis z tyłu - "połączenie romansu z trzymającym w napięciu horrorem".
I okazuje się, że i to horror, i to horror. I tu wampir, i tu wampir. Właściwie i tu romans, i tu romans. I tu nielubiany przeez otoczenie główny bohater, i tu (jeśli ktoś pamięta, że na początku Stephenie napisała coś w stylu, że bohaterka jest taka niepopularna, bo ciapowata).
Tylko że po "Księżyciu w nowiu" parodie same się wymyślają, a "Wpuść mnie" było drugą książką po "Wehikule czasu" Wellsa, którą bałam się czytać.
lindqvist,
meyer,
wells,
czytanie