Witam
Ci co byli u Wing'ów na YC mieli okazje spróbować tych doskonałuch ciastek, są słodkie orzechowe i niesamowicie zapychające :)
Pierwszy raz jadłem je w Moskwie, zrobiła je mama Lili
lazarz . I niedawno przkazała mi przepis więc mogłem sam zrobić!
Wyglada to bardzo fajnie (w orginale):
Dzisiaj wykonane przez moją mame i mnie
(niestety nie mam sprawnego aparatu :/)
Wygląda troche inaczej alesmakuje równie dobrze :)
Około połowy (10-12 porcji) chcę zabrać na Slow-food - chyba że ludzie się uprą to zrobie więcej :)
Ciasto wyszło troche mniej ścisłe i mniej słodkie - ale to zapewne wynik tego że robiliśmy wszystko z połowy ilości wypisanej w przepisie i robiliśmy to pierwszy raz....
Przepis:
Składniki:
Cukier - 2 szklanki
7 jajek
Sól
Śmietana (gęsta, słodka) - 500g
1kg włoskich orzechów (waga wnętrz)
Soda (proszek do pieczenia)
Mąka - 6 szklanek
Masło - 250g
Orzechy:
Rozdrobnić (zmielić przez grube oczka w maszynce do mięsa) - 700g i półtorej szklanki cukru i wymieszać na jednorodna masę.
Co robimy:
Białka z 7 jajek ubić na gęsto.
W oddzielnym naczyniu wymieszać mąkę i masło .
6 żółtek + pół szklanki cukru + jedna małą łyżeczkę soli - wymieszać mikserem i dodać śmietanę i ponownie wymieszać
Dodać małą łyżeczkę sody i wymieszać i dodać do mąki z masłem i wymieszać
Ciasto:
Dzielimy na 3 równe części. Każdą rozwałkować na odpowiedni rozmiar.
Na kwadratowej blasze posmarowanej olejem wyłożyć pierwszą część, wysypać połowę orzechów i rozsmarować połową ubitych białek. Położyć drugą część ciasta i zrobić to samo i położyć ostatnia część ciasta.
Górną część naciąć w rąbiki, posmarować wszystko ostatnim żółtkiem i w środki rombów wetknąć kawałki orzechów.
Piec: 30-45 min na środkowej polce w temperaturze 180-200 st C
Uwagi:
Ponieważ robiliśmy ciasto na próbę (po raz pierwszy!) , postanowiliśmy zrobić z połowy składników, więc było trochę inaczej:
Ciasto nam wyszło bardzo lepkie i bardzo trudno było je rozwałkować, musieliśmy je wcześniej zamrozić. I wtedy było dużo lepsze. Może daliśmy za mało mąki jak na inne dodane elementy.
Było ciasta za mało jak na przygotowaną brytfanka więc jego warstwy wyszły bardzo cienkie - przez co nie byliśmy w stanie go nakroić.
Prawdopodobnie przez lekkość górnych warstw wyszło nam także bardziej puchate.
Ale i tak wyszło pyszne :)