Dec 29, 2012 16:11
"Tak więc mogę dać się przekonać do przystania na konkretne i tymczasowe zwierzchnictwo przełożonego (lepszego ode mnie w wykonywaniu określonego zadania), lecz problem sprawia mi ślepe akceptowanie zwierzchnictwa przełożonego mojego przełożonego. Zdarza się, że właściwa osoba dostaje kopa w górę i ląduje w szeregach kadry kierowniczej. Przydarzyło się to najlepszym z nas, nawet i mnie. Jednakże dalsza wspinaczka po szczeblach hierarchii dowodzi, że awans nie był błędem, i że dana osoba naprawdę jest dobrym materiałem kierowniczym, czyli nieco tępawa, nieszczególnie skora do okazywania skrupułów, ale bardzo posłuszna. Z pewnością nie jestem dobrym materiałem na zarządzanie: zdaje się, że brakuje mi genu, który umożliwia jegomościom z kadry zarządzania szczebla pośredniego automatycznie patrzeć z podziwem na swoich przełożonych i spoglądać z góry na swoich podwładnych."
r.a.p.,
2012,
cytat