Association Meme: Comment to this post and I will give you 5 subjects/things I associate you with. Then post this in your LJ and elaborate on the subjects given.
Od
arinsar 1. Die.
W sumie wyszło przez przypadek. jechałyśmy na koncert Dega w Berlinie i każdy pan miał swojego prywatnego fangirla ze zdjęciem na smyczy (jimmy robiła) - Kaoru miał awię, Kyo miał jimmy, Shin miał Szatan, Toshiya miał znajomą awii (niech żyje moja skleroza) więc ktoś się musiał Diem zająć. A potem już było z górki i coraz bardziej aż do obecnego uwielbienia absolutnego. Jak on się uśmiecha, to we mnie autentycznie zamierają wszystkie procesy myślowe, a wewnętrzy fangirl osiąga ultradźwięki. Wielkim marzeniem jest spotkać go kiedyś osobiście i powiedzieć mu, jak bardzo go podziwiam jako muzyka i jak bardzo go uwielbiam jako człowieka.
2. Kai.
Na początku był Reita. A potem obejrzałyśmy z N'Avoie Road to Nameless Liberty i już nigdy nic nie miało być takie samo. Za uśmiech, gotowanie, pozytywną energię i dołeczki w policzkach. Wielki sentyment. I wielki szacun za trzymanie tej bandy w ryzach.
3. Język angielski.
Obiektywnie był to zawsze jedyny przedmiot w szkole, który nie sprawiał mi trudności. Była nawet jakaś olimpiada z angielskiego, ale bez większych sukcesów. Za to pokochałam ten język bardzo i zostało mi do dzisiaj. Lubię się go uczyć, używać i nauczać go. Jest dla mnie wyjątkowo dźwięczny i melodyjny, z odpowiednim akcentem posiada nieodparty urok.
4. Horrory.
Zwłaszcza azjatyckie. Tutaj z kolei poważny wkład Panthery i weekendowych maratonów u niej w domu, często do kompletu z wielkimi wyżerkami azjatyckiego żarcia made by me. Obecnie kultywowane w towarzystwie Kate i wielkich wyżerek. Natomiast nie lubię i nie oglądam sama, bo to żadna frajda i za straszne jednak mimo wszystko. Coraz bardziej lubię koreańskie za klimat i opowieści o duchach. Ale sporo tego w życiu przerobiłam i mam w planach jeszcze sporo przerobić.
5. Gotowanie.
Nawet nie wiem jak i kiedy się to zaczęło. Wiem, że lubię bardzo. Dla mnie gotowanie często odpręża, a jednocześnie jest sposobem na wyrażenie sympatii czy miłości wobec osoby, dla której gotuję. Lubię eksperymentować w kuchni, lubię próby odtworzenia tego, co zobaczyłam w filmie (ramen) albo wymyślania sobie samej przepisów na bazie znanych już (faszerowane pieczarki). Dodatkowo lubię piec ciasta i ciasteczka. W sumie jednym z moich największych życiowych marzeń jest mieć w domu dużą, profesjonalnie wyposażoną kuchnię. Ostatnio drugie marzenie to zrobić i wydać książkę kucharską.