Nie trzeba jej przedstawiać - ją wszyscy znają i lubią. Nagrała ponad 2000 piosenek i daje corocznie około 80. wielkich koncertów. Celnie strzela, uwielbia piłkę nożną i jest wspaniałą kucharką. Ma piękne długie włosy i ciągle wyróżnia się oryginalnością w pomysłach i strojach. Wybitna piosenkarka, matka trójki dzieci, oddana przyjaciółka i po prostu Piękna Kobieta.
Maryla Rodowicz specjalnie dla „Gazety Peterburskiej”:
Nowy 2012 rok rozpoczął się wielkim koncertem w Warszawie, transmitowanym przez telewizję Polsat. W tym samym czasie telewizja rosyjska pokazywała Pani koncert z 2007 roku. Pani Marylo, pamiętamy i kochamy Panią w Rosji! Proszę opowiedzieć o swoich planach na przyszły rok.
- Jest wiele planów! W marcu zaczyna się trasa koncertowa, promująca moją nową płytę „Buty 2”, z tekstami Agnieszki Osieckiej. W 15. miastach Polski odbędą się również spotkania z fanami, na których będę podpisywać płyty. Wezmę udział w wielu programach telewizyjnych i radiowych. Nie brakuje mi nowych pomysłów i projektów!
Pani pomysły zawsze są niesamowite! Każdy koncert to rewia. Pani stroje są czymś, co przyciąga oko widza. Czy Pani sama je projektuje?
- To są zwykle moje pomysły, ale współpracuję ze znanymi stylistkami, które mi pomagają, inspirują, do tego ta sama krawcowa Bożena od 13 lat. Za każdym razem wymyślamy coś oryginalnego, estrada to dla mnie zjawisko. Lubię tworzyć bajkową atmosferę na scenie.
Strój, który utkwił w mojej pamięci, to ten z zeszłorocznego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Założyła go Pani przy okazji piosenki „Waka-waka”. Skąd taki pomysł?
- To był koncert 25-lecia Teleekspresu - i był taki pomysł, by artyści zaśpiewali zagraniczne piosenki. Ja śpiewałam wybraną przez TV piosenkę „Waka-Waka” Shakiry. Ten utwór nie bardzo pasuje do mojego stylu, ale byłam zainteresowana pracą nad czymś nowym. Lubię eksperymentować, zadziwiać, szokować. Strój dla tej piosenki był zrobiony w stylu afrykańsko-etnicznym. Projektantka, Malwina Wędzikowska, zrealizowała ten pomysł niezwykle interesująco - na ramionach były pióropusze z włosów, cały kostium bazował na układzie mięśniowym człowieka. Wyglądało naprawdę niecodziennie!
Maryla Rodowicz: «Kto zorganizuje mi koncert w Rosji?» | Gazeta Petersburska