11/52

Jul 07, 2017 13:08

Ta książka to istna jazda bez trzymanki. Sprawiła, że prawie przegapiłam swój przystanek tramwajowy i przez to spóźniłabym się do pracy. No cóż... W trzy dni ją połknęłam.

Płomień i krzyż - Jacek Piekara

Ocena: Książka otwierająca cykl inkwizytorski. Już od jakiegoś czasu miałam ochotę na fantastykę polską. Ogólnie wzięło mnie bardzo na Polskich autorów. To jets niesamowita książka. Oczywiście nie brakuje tam brutalnego seksu, z kobiet zrobienie łatwe latawice, masa krwi i innych okropności. I powiem, że tej powieści mi się to podoba. Postać i Katarzyny i  są obłędne. Katarzyna jest taką średniowieczną Famme Fatal, a na dodatek to matka głównego bohatera Mordimera. Nie ma go za wiele w tej książce, gdyż książka została wyna później niż Wieże do nieba, ale chronologicznie jest ona pierwszą. Poznajemu tu młodość późniejszego głównego bohatera. Wszystko jest płynne, ciekawe i takie nowe. Sam pomysł, że Chrystus zszedł z krzyża jest bardzo interesujący i już normalnie nie mogę się doczekać, kiedy to dorwę Wieże do nieba.

Ocena: 10/10 - nie jest to dzieło życia, ale ja mam słabość. Totalnie zostałam kupiona tą książką.

recenzja

Previous post Next post
Up