(no subject)

Apr 24, 2009 11:16

Mam być szczera wobec samej siebie.
Nie ważne jak bardzo bym się starała, żeby mieć jak najlepszą średnią i nie ważne jak bardzo bym chciała jechać do Poznania, Warszawy czy Gdyni w te wakacje.
Marek, Martyna, Ania i Miro zaprosili mnie na jachty tegoroczne, już w zeszłym roku im odmówiłam, więc w tym nie bardzo mi wypada.
I tak moje szanse na Despy i D były bardzo małe, zależały od funduszy i urlopu, o jaki miał zawalczyć mój ojciec. I oczywiście od zdrowia mojej mamy.
A tak mogłabym pojechać na miesiąc do Chorwacji, wygrzewać dupę na jachcie okrążając przy tym całą Europę (a przynajmniej jej cieplejszą część)
W sumie najbardziej to mi żal tych Despów, gdyż jest to drugi (zaraz po Vidollu) mój ulubiony zespół pod względem muzycznym...
Chyba wystarczy mieć tylko nadzieję na to, że jeszcze kiedyś nas odwiedzą i będzie mi dane ich zobaczyć.
Ehh ~
*chciałabym mieć ZAWSZE takie problemy XDDDD jestem żałosna, wiem*

blablabla, d'espairsray, koncert, dir en grey

Previous post Next post
Up