w ostatnik tygodniu zrobiłam 2 małe pokazy kimon dla restauracji, jeden w samej susharni, drugi na malcie. było miło, załapałam sie na darmowy bankiet (sushiiii! yay!) najbardziej sie ciesze z tego że dziewczynom które ubierałam sie podobało <3
poza tym zostałam zmuszona do zrobienia pewnych zakupów kimonowych na które poszło wszystko to co zarobilam tym pokazem... w zasadzie to prawie 2 razy więcej niż zarobiłam. ale licze na przyszłą współprace z tą susharnią wiec i tak musze robić updaty co jakiś czas, a nowy pas obi i klapki geta są mi niezwykle potrzebne w tej chwili (jeden pas musi juz iśc na emerytury biorąco pod uwagę jego stan użytkowy... ehh)
można tez powiedzieć że to i tak tylko wymówka bo uwielbiam kupować nowe akcesoria do kimon <333