meme.

Dec 14, 2008 12:58


Zostaw komentarz, a napiszę, dlaczego Cię lubię. Jeśli Cię nie znam, napiszę, co takiego podoba mi się w twoim lj-u. A potem zamieść meme u siebie.

haaai~

Leave a comment

Comments 9

rip_roll_soil December 14 2008, 12:19:31 UTC
oh, ja chcę.
mam tak paskudny humor, ze zdecydowanie trzeba mi dowartościowania.

Reply

niereformowalne December 14 2008, 12:28:51 UTC
Ojeeej *tuli mocno*

Tak więc, Aw, uwielbiam Cię przede wszystkim za ficki, które są niesamowite i cudowne, moje ukochane i genialne, mogłabym je czytać w nieskończoność. Poza tym, jesteś tak ciepłą i kochaną osobą, Ciebie to nie da się nie lubić. Kocham Twoje poczucie humoru i wszystko to, co na swoim LJ'u napiszesz. Nie znam Cię prawie wcale, a żałuję. I jeszcze jedno! Przyjaźnisz się z moją kochaną Saiko, co też u mnie plusuje.
O :*

Reply


(The comment has been removed)

niereformowalne December 14 2008, 13:16:56 UTC
Biedron!
Czyli coś niesamowicie kochanego, tulaśnego, słodkiego, miziatego, mądrego i ślicznego. Myślę, że jesteś skarbem dla swoich przyjaciół i rodziny, że Cię bezgranicznie uwielbiam i że mamy podobne teorie co do naszych OTP. Poza tym, spotkanie na Gothice było czymś pięknym i zawsze kiedy sobie wspominam, na twarzy pojawia mi się wieeelki uśmiech. Nie mogę się doczekać, kiedy się wreszcie do Wrocławia wybiorę i Cię poznam lepiej.
I poza tym... Ojeeej, kocham Cię. :*

Reply

(The comment has been removed)

niereformowalne December 14 2008, 13:23:29 UTC
Konsternacji? A czemu konsternacji? xD

Reply


illogical_saiko December 14 2008, 18:48:55 UTC
poooowiesz mi? ^^

Reply

niereformowalne December 14 2008, 19:10:20 UTC
Saiko, czyli Ania, czyli...
...matko, od Ciebie się wszystko zaczęło. Byłaś, i jesteś, moją pierwszą internetową znajomością (Ty, wiesz że to już prawie 4 lata? XD), wprowadziłaś mnie w krąg wtajemniczenia o pewnym takim tam zespole, uczyłaś pisać ficki, prowadziłaś za rączkę do przodu. I zawsze, ale to zawsze byłaś. Takich rzeczy, miś, się nie zapomina. Chociaż raz było na wozie, a raz pod wozem, to wciąż jakoś się odnajdywałyśmy i znów stykałyśmy. Fazy na Dira, Tokio Hotel i całą resztę... mmm, piękne rzeczy.
Och, jak mogłam zapomnieć, jeszcze to piękne spotkanie przed Purą. I sam koncert.
Jesteś kochanym, cudnym stworzonkiem bez którego tak fajnie by nie było. Cholernie brakuje mi naszych rozmów. Cholernie.

Reply


Leave a comment

Up