Aug 15, 2009 15:06
Miałam dzisiaj sen. Bardzo fajny sen. Byłam w jakimś takim dziwnym muzeum. Chodziliśmy i oglądaliśmy różne eksponaty, a w około biegali aktorzy i nagrywali jakiś film, czy był to rodzaj sztuki teatralnej właściwie happeningu. Nie wiem dokładnie, ale ogólnie były dwie grupy osób zwiedzający i aktorzy i było tak wszystko to zrobione, że jedna i druga grupa nie wchodziła sobie w drogę. Tylko odwiedzający oglądali tą specyficzną sztukę. No tak, ale jak Niczka idzie to przecież nie może być wszystko jak należy, normalnie prawda? Gdy przechodziłam obok nich, nagle jedna z aktorek zaczęła mnie zaczepiać. Mieli widocznie czasami sprawdzać reakcje tłumu. No to sprawdziła i zaczęła się do mnie przystawiać. A ja miałam nie złapać haczyka? Oczywiście, że złapałam. Zaczęłam się z tego cieszyć i odpowiadać na flirt, po czym ją pocałowałam. Dziewczyna była lekko oszołomiona, bo nie spodziewała się takiej reakcji. Ale to nie był koniec. Wzięłam ją na ręce i zaczęłam biegać i krzyczeć, że się zakochałam i że szukam księdza, bo chcemy wziąć ślub. Dziewczynę na moich rękach zatkało, a reszta ekipy aktorów zaczęła się zwijać ze śmiechu. Po czym jakaś aktorka podeszła do mnie takiej biegającej, każąc mi przestać, bo oni nie mogą przestać się śmiać i przez to dalej grać. No to w końcu przestałam. Później zaciągnęła mnie grupa aktorów do reżysera i zaczęli mnie wszyscy namawiać, żebym razem z nimi występowała. Bo to, co zrobiłam było świetne i wszystkim się podobało. Lol! Dalej nie wiem, bo mnie obudzili:( Chcieli mnie zdezorientować, ale chyba im nie wyszło i rozłożyłam całą grupę aktorów yupi!:D
karta snów