już za roook matuuu-u-ra

Oct 22, 2006 20:18

No to tak. Zaczęło sięę bleblanie studniówkowe. Kto z kim, w co ubrany, i tak dalej i tak dalej. Ja osobiście dostałam parę ofert już (mimo, że impreza przecież dopiero w lutym!), ale ostatecznie zdecydowałam się na bardzo fajnego kumpla z klasy. Tzn. raczej nie złożył mi oferty, wyglądało to tak:

On: Sam nie wiem, jak to z tą studniówką. Iść sam czy kogoś znaleźć? Ale nie wiem kogo.
Ja: No co Ty, idź sam. Dużo dziewczyn idzie samych, ja też, będziemy się fajnie bawić ;-)
On: Nie bierzesz nikogo spoza szkoły?
Ja: Nieee.
On: To co, to chodź sobie razem pójdziemy. Przyjadę po Ciebie, zatańczymy sobie poloneza i tak dalej.

No i spoko. Lubię go, jest dobrze wychowany, śmiesznie się z Nim gada i na pewno mi się nie uchleje jak prosiak. I dobrze wygląda w garniturze.

Co do mojej osoby, to już, jak prawdziwa kobieta, zaczęłam myśleć, w co się ubiorę. Wymyśliłam czarną rozkloszowaną spódnicę i czarną bluzkę, do tego gładki kok i wstążka / opaska w stylu lat 60-tych, smoky eyes, rozświetlający podkład, róż na kości policzkowe i jeszcze nie wiem jaka biżuteria. Jak macie zdjęcia ze swoich studniówek podzielcie się :)) Może mnie zainspirujecie ^^

Co poza tym. Sorry, że tyle o tańcu irlandzkim, ale kocham to i niedługo zamawiam baletki <3 Jedna z dziewczyn z zespołu wycofała się z powodów zdrowotnych, i wskoczyłam na jej miejsce w krótkiej solówce. Jestem bardzo happy, bo przecież tańczę dopiero od miesiąca. W każdym razie ta moja solówka to cztery razy podwójny skip, cztery razy pojedynczy, dwa razy podwójny, point, kat, point, hop back, hop step, jump over. Muszę się koniecznie nauczyć rocków (jeśli czyta to ktoś, kto się zna, to przepraszam, jeśli popełniam błędy w nazwach - bo te nazwy tylko słyszę z ust Jagódki, naszej instruktorki).

W ogóle wreszcie jest dużo dziewczyn w zespole! W 'zaawansowanej' grupie jestem ja, Aga, Sara, Madzia i Jagódka. Są jeszcze młodsze od nas Dorotka i Klaudia. A nowych dziewczyn przyszło aż... 10! Dużo. Teraz wreszcie ukłądy będą jakoś wyglądać, 17 dziewczyn na scenie to jest coś. Ooo, obejrzyjcie to, czyż ten taniec nie jest piękny?

W ogóle bardzo mnie cieszą te zajęcia. Dziewczyny są świetne, spędzamy razem co sobotę 5 godzin na tańcu i jest coraz milej.

W szkole jak zwykle... Nuda. Ze zdziwieniem odkryłam, że bardzo dobrze mi idzie nauka! Dostaję na klasówkach same piątki, chociaż nie przygotowywałam się jakoś szczególnie...Dziwne to. Wspólna nauka jest fajna ;) Ostatnio tak kułyśmy historię. Hermina jet bardzo mądra z historii, więc zrobiła nam wykład, a potem przepytywała. I nic nie zrobiłam w domu, ale klasówka mi poszła chyba dobrze. Przynajmniej na 4, co w moim przypadku jest naprawdę szokujące. Bo nienawidzę historii.

Po raz osiemsetny napiszę, że faceci są beznadziejni! I nadal żadnego sensownego na horyzoncie. Ostatnio w "Polityce" czytałam artykuł o singlach. I w sumie miał rację jeden facet, powiedział, że single dlatego są sami, bo chcą od razu utrafić w ideał. Ja jeszcze singlem nie jestem, bo za mąż wychodzić nie muszę, ale właśnie tak czuję. Jak tak zostanie, to krajowi przybędzie kolejna stara panna.

A, i chciałam powiedzieć, że mi się powoli zmieniają muzyczne gusta. Na playliście miałam całą dyskografię Pidżamy i dwie płyty SNL. Zostało 8 piosenek PP i 4 piosenki SNL.

muzyka, szkoła, polski, studniówka, narcyzm, mężczyźni, taniec

Next post
Up