W Hollywoodzie wszystko jest sztuczne, empatia i entuzjazm też ;)Ackles jest wyrachowany nie bardziej niż cała reszta celebrytów, tylko musi się jeszcze mocno narobić, żeby się w ich szczytny poczet zaliczyć :) Jensen nie może być sławnym pedałkiem, to poważnie by go aktorsko okaleczyło. Zresztą znasz sławnych pedałków, którzy grali w dobrych filmach, a nie w pojedyńczym filmie a potem słuch po nich zaginął? Cała masa ich, mogą co najwyżej być komikami i grać drugoplanowe role komiczne (jak dobrze pójdzie), to nie są pełnowartościowe kariery, niestety. I to akurat fakty, nie gdybania bojącego się swojej seksualności trzeciorzędnego aktorzyny :) aktor otwarcie mówiący o swojej orientacji, innej niż het, nie dostanie roli w filmie akcji, sensacji, ect, nie wyściubi nosa poza niskobudżetowe produkcje. Dla kogoś poważnie myślącego o karierze, to jest problem. Ja nie uzywam okreslenia "pedałek", nigdy, ma dla mnie negatywny wydźwięk, ale dobrze oddaje to, co się dzieje z aktorem, który się odważy w biznesie wyjść z szafy.
Ja w tym ff głównie chciałem ten blichtr HollyDrzewa pokazać, zakłamanie tam i granie na porządku dziennym jest, w sumie żenią się, rozwodzą co roku, kopami, nikt tam się za bardzo nie wczuwa, że to nie fair, że niszczące. Potem w postaci problemów psychicznych się to objawia, ale co my o tych problemach wiemy :)tyle, co prasa wyłowi jak da radę im na odwyk się wedrzeć. Jensen jest na tyle nie zjedzony przez Hollywood, że ma wahania co do takiego małżeństwa, pewnie nie miałby ich wcale, gdyby nie osoba Padalca. Łeb się cięgiem kołuje, jak myślę, nad finałem tej historii :) ale obaczmy co wyjdzie, szanse na 2 zakończenia wciąż istnieją, potrzebuję tylko kieszeni z zapasowym czasem i lasssa, żeby zatrzymać słońce :)
Jensen nie może być sławnym pedałkiem, to poważnie by go aktorsko okaleczyło. Zresztą znasz sławnych pedałków, którzy grali w dobrych filmach, a nie w pojedyńczym filmie a potem słuch po nich zaginął? Cała masa ich, mogą co najwyżej być komikami i grać drugoplanowe role komiczne (jak dobrze pójdzie), to nie są pełnowartościowe kariery, niestety. I to akurat fakty, nie gdybania bojącego się swojej seksualności trzeciorzędnego aktorzyny :) aktor otwarcie mówiący o swojej orientacji, innej niż het, nie dostanie roli w filmie akcji, sensacji, ect, nie wyściubi nosa poza niskobudżetowe produkcje. Dla kogoś poważnie myślącego o karierze, to jest problem.
Ja nie uzywam okreslenia "pedałek", nigdy, ma dla mnie negatywny wydźwięk, ale dobrze oddaje to, co się dzieje z aktorem, który się odważy w biznesie wyjść z szafy.
Ja w tym ff głównie chciałem ten blichtr HollyDrzewa pokazać, zakłamanie tam i granie na porządku dziennym jest, w sumie żenią się, rozwodzą co roku, kopami, nikt tam się za bardzo nie wczuwa, że to nie fair, że niszczące. Potem w postaci problemów psychicznych się to objawia, ale co my o tych problemach wiemy :)tyle, co prasa wyłowi jak da radę im na odwyk się wedrzeć. Jensen jest na tyle nie zjedzony przez Hollywood, że ma wahania co do takiego małżeństwa, pewnie nie miałby ich wcale, gdyby nie osoba Padalca.
Łeb się cięgiem kołuje, jak myślę, nad finałem tej historii :) ale obaczmy co wyjdzie, szanse na 2 zakończenia wciąż istnieją, potrzebuję tylko kieszeni z zapasowym czasem i lasssa, żeby zatrzymać słońce :)
Reply
Leave a comment