Autor:
sorisoDla kogo prezent:
pellamerethielŻyczenie nr 3: Merlin BBC. Merlin ratuje życie Uthera, przez co musi uciekac z królestwa. Artur nie może się z tym pogodzić i próbuje go odnależć. Artur/Merlin.
Tytuł: W swoim czasie
Fandom: Merlin BBC
Ilość słów: ~3800
A/N: Pelle, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Nie widziałaś pewnie moich życzeń, bo nie pisałaś
(
Read more... )
Dziękuję bardzo, fik naprawdę mi się podoba!!! Tyle narzekania na twitterze... :D :D :D A to bardzo dobry fik!
Bardzo się cieszę, że mnie miałaś! Jezu, jak długo nie pisałam komentarzy do fików, w dodatku długich i treściwych komentarzy!!!
To wszystko to tak bardzo oni! Dialogi równie udane jak zawsze, znakomicie się to czytało :))) Klasyczna historia z Merlinem, który zdradza się ze swoją magią przed Arturem i ups, równocześnie Utherem (przypomniało mi się jak bardzo serial nas tutaj oszukał, kurwa!), który potem tak klasycznie grzmi, żąda jego śmierci etc - tego właśnie chciałam :) Może bez seksów, ale ze świetnymi dialogami i głodzonym w celi Merlinem, który potem ledwo ma siłę, żeby się przemienić. :> I ta końcówka... JEZU STRACILI TYLE LAT :( Szkoda że Merlin jest taki sprytny i nie dał się później tak łatwo odnaleźć ech.
Morgana <3 Taką ją lubiem.
― Co takiego? ― zapytał. ― Bo jeśli chodzi o tę zbroję, to wierz mi, gdybym szorował ją bardziej, zrobiłbym w niej dziurę…
― Zbroja jest w porządku.
Cuuuuuudne :D Chociaż wiadomo, że jak Artur się nie czepia, to o coś musi mu chodzić...
Wiesz, że jestem tutaj po to, aby spełniać wszystkie twoje zachcianki, ignorując jednocześnie najbardziej podstawowe potrzeby mojego organizmu.
kic: orgazmu
Artur uśmiechnął się pod nosem.
― Tak cię właśnie wszystkim przedstawiam ― odpowiedział. ― Mój służący Merlin. Niezastąpiony.
<333333
― Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak go zraniłeś. Nie przyznałby się do tego nawet gdyby tu był, ale to prawda. Powinieneś był mu powiedzieć.
Chłopcyyyyy
W myślach dziękował bogom, że był taki chudy. Arturowi nigdy nie udałoby się tędy przejść.
Chłe chłe chłe
Merlin zmierzał powoli w jego kierunku, lawirując między poległymi ciałami. W końcu zrównał się z Arturem ― bez słowa, nie patrząc na niego, zajął miejsce przy jego boku. Artur pierwszy zabrał głos.
― Spóźniłeś się.
AAAAAAAAAAAAA KOCHAM.
― Co byś zrobił, gdybyś mnie znalazł?
― Nie wiem ― przyznał, pochylając głowę. Brudnymi od miecza palcami potarł czoło, zostawiając na nim ciemną smugę. ― Nie przemyślałem tego do końca.
― Dlatego zawsze byłem o kilka kroków przed tobą.
100000% ONI!
DZIĘKUJĘ BARDZO, PIĘKNY PREZENT <3 <3 <3 <3 <3
Reply
Reply
Reply
Leave a comment