Autor:
rysiaczekTytuł: Co by było, gdyby.
Fandom: Lj/Muminki
Reinkarnacja AU.
Ilość słów: 420.
RPF.
Ostrzeżenia: Fik o nas. Coś czuję ewentualne defriendy. Większość ról już została zaplanowana, ale można jeszcze zgłaszać ewentualne zastrzeżenia.
W tej części występują te same użytkowniczki, co w części poprzedniej.
Prompt:
- Czy ma pan też wspomnienia z dawnych wojen? Z Troi i z takich miejsc?
Teraz przyszła kolej, żeby Faulques uśmiechnął się półgębkiem.
- Właśnie o to chodzi. Takie miejsca to zawsze jedno, to samo miejsce.
Pelle zdążyła już wysłać pięćdziesiąt smsów, w tym czasie dziewczyny nadal badały swoje nowe ciała.
- Dziwnie układają mi się włosy - Mała Mi nie odchodziła od lustra. - Ale za to - wybuch śmiechu - spójrzcie jakie mam śmieszne nogi! Idę się zważyć - i z tymi słowami zniknęła w łazience, którą właśnie opuściła Migotka.
Gdy wreszcie minęła pierwsza fascynacja nową sytuacją, ktoś(pewnie była to Kubiś) rzucił:
- Jak to się stało?
- Może wszystkie umarłyśmy i tak wygląda piekło? - powiedziała bez przekonania Vil.
- To może być eksperyment Stefana!
Wzrok wszystkich natychmiast skierował się na ścianę, gdzie nad drzwiami wisiał niepozorny zegar. I tu nastąpiła chwila ciszy. Zegara nie było.
- To musi być Stefan.
- Nie, on nie jest taki głupi, żeby nie zostawić zegara.
- W takim razie na pewno jest to alternatywna rzeczywistość. Prawie wszystko się zgadza.
Pelle wstała.
- Wiecie co to oznacza? Musimy odsłonić zasłony i sprawdzić jak wygląda świat na zewnątrz.
Spojrzały po sobie. Kubiś westchnęła i podeszła do okna. Pierwszą reakcją był zbiorowy jęk. Jasne światło słoneczne oślepiło je na chwilę. Mała Mi otworzyła balkon i wyjrzała. Reszta skryła się głębiej w pokoju.
- Widzę ludzi. Ludzie widzą mnie, kurwa - relacjonowała. Przez chwilę nic nie mówiła, po czym wróciła do pokoju z dziwną miną.
- Wiecie co? Aa! - Krzyknęła. - Sorry, zapomniałam, że jesteśmy tymi postaciami. Wiecie co?
Odpowiedziały jej pytające spojrzenia.
- Jest lato!
To znów potwierdziło ich wcześniejszą hipotezę o alternatywnej rzeczywistości. Wtedy nagle Pelle sobie coś uświadomiła.
- Jezu, ja wiem! Nie wydaje się wam, że wszystko tutaj jest trochę nielogiczne? Jesteśmy Muminkami, ale nie jesteśmy w Krainie Muminków. Jak kładłyśmy się spać była zima, a teraz jest lato. Do tego, nie uważacie, że Rysiaczek powinna być Mamą Muminka, a nie Buką?
- Masz rację! - Mała Mi zmarszczyła brwi. - Czyli to oznacza…
Nie musiała kończyć. Wszystkie zebrane miały na tyle logiczny umysł, by domyślić się prawdy.
Znajdowały się umyśle Buki(Rysiaczka).
- Czyli co musimy zrobić, żeby opuścić ten świat? Jak skontaktujemy się z Buką skoro nie możemy być w jej pobliżu? - Vil zasępiła się.
- Ale, chwila, czy my na pewno chcemy tak od razu opuszczać ten świat? Pobądźmy tymi Muminkami chociaż trochę - Pelle nie kryła podekscytowania nową sytuacją.
Znowu zapadła cisza. Wszystkie rozważały tę niecodzienną możliwość.
~koniec części drugiej~
Cdn.