tytuł : posiedźmy w ciszy
autor :
panhomarekfandom : supernatural
para : Dean/Castiel (albo odwrotnie) znów, tylko teoretycznie
ilość słów : 119 + tytuł
prompt : obrazek drugi
A/N : Za podsunięcie pomysłu na "sflufiony kiczowaty dialog" podziękowania dla Tasi. Nie oczekujcie po tym za dużo.
Posiedźmy w ciszy
- Dlaczego nie jedziemy dalej?
- Zabrakło paliwa, Cass. Nie ruszymy bez paliwa, a skoro straciłeś swoje anielskie mojo musimy poczekać na Bobby`ego.
- Co robisz?
- Chodź, popatrzymy w niebo.
- Po co?
Dean usiadł na masce swojej Impali zaparkowanej na poboczu i poczekał, aż Cassie do niego dołączy. To było dziwne, obserwować niebo z aniołem u boku, zamiast młodszego brata. Z drugiej strony czuł, że jest teraz w miejscu, w którym powinien się znajdować od dawna i do którego od dawna należał, w centrum prywatnego wszechświata Castiel`a.
- Nie sądziłem, że jesteś takim romantykiem, Dean.
- Oh, zamknij się Cass.
Dwie godziny później Bobby nie odezwał się słowem, kiedy okazało się, że Impala ma jeszcze benzynę i Dean był mu za to cholernie wdzięczny.